Historia gwiazdy okładki numeru 59, Alex Florence, jest czarująca!

Jakie są twoje relacje z mamą?

Jeśli jesteś adoptowany lub zostałeś abortowany (i dlatego czytasz to z łóżka z pluszowymi misiami w dziecięcym niebie, ze łzami spływającymi po twojej smutnej twarzyczce), możesz zatrzymać się w tym miejscu i przejść do głównego tematu magazynu, którym jest pani Alex Florence, matka Johna Johna, Nathana i Ivana, hawajskich książąt. Zapomnij o empatii i po prostu przeczytaj o epickim stylu życia, który rozegrał się na hawajskim piasku.

Niechciane chillun na bok, większość z nas ma kochający, ale odległy, rodzaj umowy z kobietą, która rozpoczęła nasze życie. Jako dzieci, bluzgaliśmy, kiedy odeszła lub porzuciła nas na szkolnym obozie, ale później, kiedy trafiliśmy na nastolatków i dorosłość, przestała być tak ważna. Nadal mamy miłość, ale ona nie jest pierwszą osobą, o której myślimy, kiedy się budzimy.

Wyobraźcie to sobie. Co by było, gdybyście przyszli na ten świat i prawie jedynym waszym wspomnieniem była mama, super mama, jeśli naprawdę chcecie to przeliterować, która żyła swoim marzeniem przez całe życie i której marzenie stało się waszym marzeniem; która nakierowała was na wszystko, co jest zabawne i może bezsensowne, ale wciąż zabawne, a czyż nie po to tu jesteśmy?

Mama John aka Alex Florence miała 16 lat, kiedy opuściła New Jersey i wylądowała na North Shore w tych krótkich spodenkach i długich białych skarpetkach, niosąc plecak, deskorolkę i głowę pełną marzeń, które pielęgnowała oglądając stary film Chrisa Bystroma Blazing Boards. Wkrótce stała się maskotką wszystkich tych twardzieli z North Shore, którzy nie bardzo wiedzieli, co zrobić z tą surferką-skaterką, która rozwalała każdą powierzchnię, po której się toczyła.

Sześć lat później na stole pojawił się John John. Kilka lat później pojawił się Nathan, a następnie Ivan. Potem tata wyjechał z miasta jako skazany przestępca i to było to.

Co teraz?

„Miałam całkowitą swobodę z moimi małymi przyjaciółmi!” mówi. Czyż nie jest to jej sposób?

Alex, będąc Alex, podążając za swoimi marzeniami, nie pozwoliła, by taka drobnostka jak radykalna bieda powstrzymała ją od życia na North Shore. Rozciągnęła swoje studia na Uniwersytecie w Honolulu (dyplom z literatury) tak, aby jej kredyty studenckie mogły pokryć takie drobiazgi jak jedzenie i czynsz. Albo przynajmniej trochę uszczuplić wydatki związane z samotnym wychowywaniem trójki dzieci. Plusem lat spędzonych w college’u było to, że Nathan stał się szalonym czytelnikiem nieznanej literatury angielskiej. Całkowicie poważnie, dzieciak potrafił przebrnąć przez tysiąc stronicową książkę w jeden dzień: Bukowski, Proust, Melville, cokolwiek było w kuchni.

Przyjmowała pensjonariuszy w swoim małym domku w Rocky Point. Dziesięciu, czasami, rozciągniętych na kanapach, czterech do pokoju, cokolwiek. Kiedy przyjeżdżasz do North Shore na sezon, jesteś po prostu podekscytowany, że znalazłeś gdzieś w miarę miękkie miejsce, gdzie możesz opuścić głowę. Alex grał na nim, a dzieci dorastały z domem pełnym surferów i, przez większość czasu, wystarczającą ilością jedzenia.

Now, wouldn’t y’just look at the little urchins. John John, as światowego tytułu, Nathan i Ivan, zmieniający się w najgorętsze młode big-wave’owe rzeczy na świecie.

A wszystko dlatego, że ich mama odwróciła się od stylu życia w New Jersey. Wszystko dlatego, że ich mama nie pozwoliła, by cokolwiek stanęło między nią, jej chłopcami i jej plażą.

Pani Florence, jest pani wspaniała, błyskotliwa, soczysta i tak żywa! – Derek Rielly

Pełna historia dostępna już teraz w numerze 59 Stab. Kup online tutaj.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.