„… był dwudziestopięcioletnim absolwentem Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Zurychu, który właśnie ukończył pracę doktorską na temat przodomózgowia gadów, nigdy nie był formalnie zatrudniony jako klinicysta lub badacz, nie lubił leczyć żywych pacjentów podczas swojej praktyki medycznej, wolał spędzać czas na badaniu mózgów zmarłych i miał niewielkie formalne wykształcenie w dziedzinie psychiatrii.”
To jest opis z fascynującej książki Richarda Nolla, American Madness: The Rise and Fall of Dementia Praecox, o człowieku, który stał się najbardziej wpływowym psychiatrą w USA w pierwszych kilku dekadach XX wieku – i tym, który sprowadził dementia praecox do Ameryki.
Urodzony w Szwajcarii Adolf Meyer nie tylko miał niewielkie formalne wykształcenie w psychiatrii; on w zasadzie nic o niej nie wiedział. Na szczęście w 1896 roku 29-letni Meyer otrzymał potrzebny mu kurs, kiedy wyruszył w podróż po europejskich placówkach psychiatrycznych.
W tym czasie pracował jako patolog w Worcester Lunatic Hospital w Massachusetts; celem podróży było zdobycie pomysłów na potencjalne ulepszenia, które mógłby wprowadzić w swoim szpitalu.
Najważniejszym przystankiem był Heidelberg, gdzie znajdowała się mała uniwersytecka klinika psychiatryczna. Tam Meyer spotkał psychiatrę i szefa Emila Kraepelina – człowieka, który stworzył dementia praecox. Podczas wizyty Meyer przeczytał podręcznik Kraepelina, Psychiatrie, rozmawiał z Kraepelinem i obserwował jego personel przy pracy.
To właśnie w tej książce Kraepelin opisał dementia praecox, nieuleczalne zaburzenie psychotyczne. Dementia praecox rozpoczęła się po okresie dojrzewania, stopniowo pogarszając się, aż doprowadziła do nieodwracalnej „słabości psychicznej” lub „wady”. Osoby z dementia praecox mogą wyglądać bardzo różnie w zależności od kombinacji objawów.
W szóstym wydaniu swojego podręcznika, Kraepelin skategoryzował dementia praecox na trzy podtypy „połączone ze sobą płynnymi przejściami:” katatonia (nieprawidłowe ruchy; zwykle zaczynała się od depresji i „nerwowości” i prowadziła do halucynacji i urojeń); paranoidalna (utrwalone urojenia prześladowcze i wielkościowe są powszechne z halucynacjami słuchowymi) i hebefreniczna (zdezorganizowane myślenie i problemy z uwagą, językiem i pamięcią).
W wstępie, Noll odnosi się do dementia praecox „jako diagnoza beznadziejności od jego powstania.” Opinia publiczna wraz z alienistami i innymi autorytetami medycznymi postrzegała dementia praecox jako „terminalny rak chorób psychicznych.”
W tym samym wydaniu, Kraepelin wprowadził również „szaleństwo maniakalno-depresyjne”, które, według Nolla, „obejmowało wszystkie szaleństwa, których podstawowe objawy opierały się na nastroju lub afekcie, charakteryzujące się okresowymi stanami maniakalnymi, stanami depresyjnymi, stanami mieszanymi lub różnymi ich kombinacjami, które woskowały i słabły w ciągu życia osoby, ale nie pozostawiały żadnych lub niewielkich defektów poznawczych pomiędzy epizodami.” Miało to znacznie lepsze rokowania niż dementia praecox.
(To późniejsze wydanie miało duży wpływ. Noll mówi, że „Od lat 70-tych twierdzono, że klinicyści neo-Kraepelin stworzyli strukturę i zawartość diagnostyczną Diagnostycznego i Statystycznego Podręcznika Zaburzeń Psychicznych, Wydanie Trzecie” (DSM-III) z 1980 roku, i to uprzedzenie było kontynuowane w kolejnych wydaniach do dnia dzisiejszego, włączając w to zarówno praktykę kliniczną jak i badania.”)
Z powrotem w Ameryce diagnoza była podstępnym, mrocznym procesem. A klasyfikacja po prostu nie istniała. Nie istniało coś takiego jak specyficzność czy dyskretne choroby.
Jak pisze Noll, większość amerykańskich „alienistów” – jak sami siebie nazywali – wierzyła, że istnieje jedna forma szaleństwa: „jednostkowa psychoza”. Różne prezentacje były po prostu różnymi etapami tego samego podstawowego procesu chorobowego. Tymi etapami były: melancholia, mania i otępienie.
Po powrocie Meyera z jego europejskiej podróży, Worcester stał się pierwszym szpitalem w Ameryce, który zastosował teorię szaleństwa Kraepelina. I to właśnie w Worcester u pierwszej osoby zdiagnozowano dementia praecox.
Jak Noll powiedział Harvard University Press Blog w tym wywiadzie, dementia praecox stałaby się najbardziej rozpowszechnioną diagnozą:
Począwszy od 1896 roku, gdy jeden amerykański azyl po drugim powoli wprowadzał dementia praecox jako pole diagnostyczne, stała się ona najczęściej diagnozowanym stanem, oznaczając jedną czwartą do połowy wszystkich pacjentów w każdej instytucji. Nie wiadomo, w jaki sposób amerykańscy psychiatrzy stawiali te diagnozy – prawdopodobnie podejmowali błyskawiczne decyzje na podstawie tego, czy ktoś cierpiał na „szaleństwo o dobrych rokowaniach” (takie jak depresja maniakalna), czy na „szaleństwo o złych rokowaniach” (dementia praecox). Co wiemy, to że bycie młodym i mężczyzną zwiększało prawdopodobieństwo, że ktoś otrzyma taką diagnozę.
Społeczeństwo zostało wprowadzone do dementia praecox przez 1907 kawałek w New York Times, który zrelacjonował zeznania w procesie o morderstwo architekta Stanforda White’a. Kurator przytułku w Binghamton, N.Y. zeznał, że morderca, Harry Kendall Thaw, mógł cierpieć na dementia praecox.
W późnych latach 20-tych do 30-tych, dementia praecox zaczęła się wycofywać, zastąpiona przez „schizofrenię” Eugena Bleulera. Na początku, mówi Noll, terminy te były używane zamiennie zarówno w praktyce klinicznej, jak i w badaniach (co, naturalnie, sprawiało, że sprawy były bardzo zagmatwane). Ale te zaburzenia miały wyraźne różnice.
Na przykład, prognoza dla „schizofrenii” była bardziej pozytywna. Bleuler, Carl Jung i inni pracownicy szpitala psychiatrycznego w Burgholzli – gdzie Bleuler był dyrektorem – wykazali, że wielu z 647 „schizofreników” było w stanie wrócić do pracy.
Bleuler postrzegał również niektóre objawy schizofrenii jako bezpośrednio spowodowane przez proces chorobowy, podczas gdy inne jako „…reakcje chorej psychiki na wpływy środowiska i jej własne dążenia.”
W przeciwieństwie do Kraepelina, Bleuler postrzegał demencję jako „wtórny rezultat innych, bardziej pierwotnych objawów.” Inne objawy wtórne obejmowały halucynacje, urojenia i płaski afekt.
Objawy, które były bezpośrednio spowodowane przez proces chorobowy to, pisze Noll:
Proste funkcje myśli, uczuć i woli, które zostały zaburzone to skojarzenia (jak myśli są powiązane ze sobą), afektywność (uczucia, jak również subtelne tony uczuciowe) i ambiwalencja („tendencja psychiki schizofrenika do obdarzania najbardziej zróżnicowanych psychizmów zarówno pozytywnym, jak i negatywnym wskaźnikiem w jednym i tym samym czasie”).
Niestety, Amerykanie nakładają na schizofrenię swój własny spin. Według Nolla w jego wywiadzie:
Do 1927 roku schizofrenia stała się preferowanym terminem dla niewytłumaczalnego szaleństwa, ale Amerykanie przeformułowali koncepcję choroby Bleulera jako przede wszystkim funkcjonalny lub psychogenny stan, który był spowodowany przez matki lub niedostosowanie do rzeczywistości społecznej. Kiedy Bleuler odwiedził Stany Zjednoczone w 1929 roku, był przerażony widząc to, co Amerykanie nazywali schizofrenią. Upierał się, że jest to choroba fizyczna o przewlekłym przebiegu, charakteryzująca się zaostrzeniami i remisjami halucynacji, urojeń i dziwacznych zachowań.
Dementia praecox oficjalnie zniknęła z psychiatrii w 1952 roku, kiedy opublikowano pierwsze wydanie DSM – i zaburzenie to nigdzie nie zostało znalezione.
Ale, choć nie było jej długo, dementia praecox miała znaczący wpływ na dziedzinę psychiatrii. Według Nolla w American Madness:
Dementia praecox była wehikułem, przez który amerykańska psychiatria ponownie weszła do medycyny ogólnej. Zstąpiła ona do amerykańskich azyli z Valhalli doskonałej medycyny niemieckiej i podarowała amerykańskim alienistom boski dar: jej pierwszą prawdziwie sprecyzowaną koncepcję choroby.
…
Nie byłoby nowoczesnej nauki medycznej amerykańskiej psychiatrii w dwudziestym wieku bez dementia praecox. Nie może być biologicznej psychiatrii w dwudziestym pierwszym wieku bez schizofrenii.
Dalsza lektura
Zapewnij się, aby sprawdzić doskonałą książkę American Madness: The Rise and Fall of Dementia Praecox autorstwa Richarda Noll, Ph.D, profesora nadzwyczajnego psychologii na Uniwersytecie DeSales.
.