Twotransgenderowi aktywiści z Brazylii, którzy przemawiali w D.C. w zeszłym tygodniu, powiedzieli, że ichcountry stało się jeszcze bardziej niebezpieczne dla trans Brazylijczyków, odkąd anty-LGBTIPrezydent Jair Bolsonaro objął urząd.
International Institute on Race, Equality and Human Rights gościł AlessandraRamos, współzałożycielka Forum Nacional de Travestis e Transexuais Negras e Negros(FONATRANS), i Bruna Benevides z AssociaçãoNacional dos Travestis e Transsexuais (ANTRA) w dniu 13 września. 13.
Benevides podkreśliła raport, który jej organizacja wydała wraz z Instituto Brasileiro Trans de Educação (IBTE) wydanym, który zauważa, że 163 osoby trans zostały zgłoszone jako zamordowane w Brazylii w 2018 roku. Liczba ta stanowi 47 procent wszystkich zgłoszonych morderstw osób trans na świecie.
Benevides powiedziała, że osoba trans jest zabijana w Brazylii co 48 godzin. Raport ANTRA i IBTE zauważa, że 83 procent tych morderstw miało „cechy skrajnego okrucieństwa, takie jak nadmierne użycie rozczłonkowania, utopienia i innych brutalnych form przemocy”, które obejmują kamienowanie i ścięcie głowy.
„Widzimy wiadomości o poważnie okaleczonych ciałach z obiektami wprowadzonymi do odbytu ofiar i ciałach spalonych, rozczłonkowanych i wielokrotnie pobitych”, czytamy w raporcie.
Raport zauważa, że policja aresztowała podejrzanych tylko w 9 procentach tych przypadków. Wskazuje również, że 82 procent osób trans, które zostały zgłoszone jako zabite w Brazylii w 2018 roku, było pochodzenia afrykańskiego.
„Czarni transwestyci i transseksualiści stanowią większość w populacji ulicznej”, czytamy w raporcie. „Proporcjonalnie, to właśnie oni mają najwyższe wskaźniki przemocy i morderstw”.
Raport odnotowuje również, że średnia długość życia Brazylijczyka trans wynosi 35 lat. Nie wspomina konkretnie o Bolsonaro, ale Benevides i Ramos obaj powiedzieli, że kraj stał się bardziej niebezpieczny dla Brazylijczyków trans od czasu objęcia przez niego urzędu w 2018 roku.
„Boimy się o nasze życia”, powiedział Ramos.
Bolsonaro podkreślił sprzeciw wobec „tożsamości płciowej” w Białym Domu
Bolsonaro jest byłym kapitanem brazylijskiej armii, który wcześniej reprezentował Rio de Janeiro w Kongresie kraju. Bolsonaro, który pokonał byłego burmistrza São Paulo Fernando Haddada z Partii Pracujących byłego prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy w wyborach prezydenckich w kraju w 2017 roku, nadal spotyka się z powszechną krytyką w związku z jego retoryką przeciwko Brazylijczykom LGBTI i innym niedostatecznie reprezentowanym grupom.
Ramos powiedział, że Bolsonaro miał listę nazwisk działaczy LGBTI, którzy „uważał, że są przeciwko rodzinie i pro-destrukcji Brazylii” na drzwiach swojego biura, kiedy był członkiem brazylijskiego kongresu.
„Miał nasze zdjęcia i trzymał listę nas wszystkich”, zauważyła Ramos.
„Wierzymy, że ta lista nadal istnieje oczywiście i nadal jesteśmy na niej jako część tej listy ludzi, którzy nie są mile widziani jako część jego agendy”, dodała.
Bolsonaro w marcu mówił o „poszanowaniu przez jego rząd tradycyjnych wartości rodzinnych” i sprzeciwie wobec „tożsamości płciowej”, kiedy pojawił się z prezydentem Trumpem na konferencji prasowej w Ogrodzie Różanym Białego Domu. Bolsonaro podczas swojej podróży do Waszyngtonu spotkał się również z Patem Robertsonem i innymi ewangelicznymi chrześcijanami.
Julia Katharine, transseksualna aktorka i reżyserka, jest wśród tych, którzy publicznie skrytykowali Bolsonaro w zeszłym miesiącu za jego decyzję o zawieszeniu publicznego finansowania projektów telewizyjnych i filmów o tematyce LGBTI.
Raport ANTRA i IBTE, między innymi, zauważa, że 56 procent Brazylijczyków nie ukończyło szkoły podstawowej. Ramos powiedział, że dyskryminacja ze względu na tożsamość płciową wzrosła w Brazylii od czasu wyborów Bolsonaro, zauważając, że kierowcy Uber wyrzucili aktywistów ze swoich pojazdów, ponieważ są trans.
” naprawdę dotarł do mężczyzn w Brazylii: Taksówkarze, policjanci, strażacy” – powiedział Ramos. „Wszyscy ci ludzie głosowali na Bolsonaro”
.