The Steelers had the division in their hands and blew it. Dlaczego? Ofensywa znów wszystko zepsuła.

Gdzie zacząć. Nie, naprawdę, od czego tu zacząć.

W poniedziałkową noc, Pittsburgh Steelers mieli jedno zadanie. Wygrać.

Przeciwko drużynie Cincinnati Bengals z dwoma zwycięstwami, wszystko co musieli zrobić, to powstrzymać drużynę bez rozgrywającego przez 60 minut.

Łatwe prawda? JuJu Smith-Schuster na pewno sprawił, że tak się wydawało, kiedy tańczył na logo Bengals. Ben Roethlisberger z pewnością sprawił, że tak to brzmiało przez cały tydzień, mówiąc reporterom, że nie czas na panikę.

Ma jednak rację. Czas paniki się skończył. Bo kiedy obrona z pierwszej piątki pozwala trzeciorzędnemu rozgrywającemu na walca do strefy końcowej, w ciągu kilku sekund przechodzisz od trybu paniki do podtrzymywania życia.

Tak właśnie się stało, gdy Ryan Finely znalazł drogę do zdobycia punktu, ostatecznie przypieczętowując los Steelers w zdenerwowaniu 27-17, zaledwie 24 godziny po tym, jak New York Jets odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tym roku.

Bengals ledwo zdołali nawrócić się na trzecią próbę (28.5%) i ledwo udało im się zebrać 230 jardów w nocy. Tymczasem, high-tempo offense, że Pittsburgh delegowany pierwsze 12 tygodni sezonu zniknął jak ich doskonały rekord.

Dlaczego? Play-calling z Randy Fichtner. Jeśli Mike Tomlin naprawdę chce wygrać, to była to kurtyna Fichtnera.

Rażąca ofensywna egzekucja doprowadziła do przegranej

Wcześniej w zeszłym tygodniu Fichtner stwierdził, że nie boi się pozwolić Benowi Roethlisbergerowi rzucać głęboko w dół pola. Roethlisberger średnio 4,5 jarda na podanie, a najdłuższy rzut tej nocy przypadł na 34-jardowy odbiór od Chase’a Claypoola.

Większość z tego była po złapaniu.

Pierwsze cztery napędy Pittsburgha zakończyły się na trzy-and-outs i rotacji, łącząc w sumie dziewięć jardów i mniej niż trzy minuty z zegara. Następne zakończyły się parą turnovers, oba prowadzące do przyłożeń na korzyść Cincinnati.

Pittsburgh miał 14 całkowitych posiadań. Sześć zakończyło się puntami, trzy zakończyły się przewrotami, a jeden wbił gwóźdź do trumny.

Steelers nie mogą winić gry biegowej, ponieważ Benny Snell zaliczył season-high 80 jardów. Trudno też winić za upadki, skoro Diontae Johnson miał tylko jeden, ale nadrobił to swoim 23-jardowym przyłożeniem.

Ale na czwartej próbie w kluczowym meczu, który trzeba wygrać, Claypool, najlepszy mismatch drużyny, nie może być na boisku?

Tylko to pokazuje, jak niekompetentny jest Fichtner lub naprawdę ktokolwiek w sztabie w tej sprawie do wywoływania ofensywnych strzałów.

Steelers pozostali ostatnią niepokonaną drużyną w NFL do Tygodnia 13. Będą mieli szczęście, jeśli uda im się odnieść kolejne zwycięstwo w tym sezonie, a nawet utrzymać się w dywizji. Head to head? Cleveland jest lepsze niż drużyna, która sprawiła, że Delfiny w 1972 r. denerwowały się przed wczesnym otwieraniem szampana.

Projekty zagrywek Fichtnera kosztowały Steelers dwa zwycięstwa, ale także sprawiły, że ich status pretendenta umarł w momencie przybycia. Jeśli on wciąż jest w budynku w tygodniu 16, Pittsburgh się poddał.

Paul Brown Stadium był cichy, gdy Steelers opuścili boisko. Jest tylko jedna odpowiedź na pytanie, co się stało z Pittsburghiem – Tomlin po prostu musi być na tyle odważny, by pociągnąć za spust późno w niegdyś obiecującym sezonie.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.