Hogan Gidley nie widzi zbyt wielu 'Ole Miss Alumni’ naklejek na zderzaku na jego dysku do domu z Capitol Hill. Absolwent z 1998 roku zakończył swój pierwszy dzień pracy jako zastępca sekretarza prasowego Białego Domu ostatniej nocy i powiedział, że to wspaniałe uczucie zobaczyć jedną z tych naklejek na podjeździe rodziny, u której się zatrzymał.
Po tym, jak prezydent Donald Trump zatrudnił go jako zastępcę sekretarza prasowego, Gidley stworzył dom w piwnicy dwóch żonatych absolwentów Ole Miss w Waszyngtonie.
Sekretarz prasowy Białego Domu Sarah Huckabee Sanders ogłosiła we wtorek wieczorem, że Gidley dołączy do obecnych zastępców sekretarzy Raj Shaw i Lindsay Walters w zespole prasowym Białego Domu. Wczoraj był jego pierwszy dzień pracy w Zachodnim Skrzydle.
„Możesz powiedzieć, że jest wypełniony grupą wyjątkowych ludzi, którzy naprawdę po prostu pragną, aby kraj był lepszy”, powiedział Gidley. „To jest naprawdę to, o co w tym wszystkim chodzi.”
A South Carolinian przez ostatnie 13 lat, Gidley jest wypróbowany i prawdziwy Southernerner. Przyszedł do Ole Miss z Karoliny Północnej i pracował w stacji informacyjnej w Little Rock, Arkansas, po ukończeniu studiów. Cztery lata później, Mike Huckabee, były gubernator Arkansas, zatrudnił Gidley’a jako swojego sekretarza prasowego. Gidley powiedział, że od tego czasu pasjonuje się polityką.
W Ole Miss, Gidley specjalizował się w dziennikarstwie radiowo-telewizyjnym, a także w naukach politycznych i pracował dla NewsWatch.
„Nie byłbym w stanie wąchać skoszonej trawy przed bramą Białego Domu bez wydziału dziennikarstwa w Ole Miss”, powiedział.
Nawet w Waszyngtonie, Gidley powiedział, że czuje wsparcie od społeczności Ole Miss. Otrzymał serdeczne „Hotty Toddy”, kiedy szedł na lunch dwa dni temu, nosząc swój ulubiony niebieski kapelusz, a pierwszy e-mail, który dostał w środę rano przyszedł od absolwenta z 2014 roku, który opiekuje się terenami Białego Domu. Piwnica, w której przebywa, należy do siostry jednego z jego braci z bractwa Sigma Chi.
„Słowo szybko podróżuje w tak bliskiej rodzinie, jak rodzina Ole Miss”, powiedział Gidley.
Powiedział, że wylądował w tej pracy dzięki latom wydarzeń kampanii i wycieczek autobusowych w całym kraju. W 2012 r. służył jako dyrektor komunikacji kandydata na prezydenta Ricka Santorum, a w 2016 r. ponownie połączył się z Huckabee jako rzecznik jego kampanii. Huckabee jest ojcem nowego szefa Gidleya, Sandersa.
„Myślę, że każde doświadczenie w twoim życiu kształtuje to, gdzie jesteś i kształtuje twoją przyszłość”, powiedział Gidley.
Doświadczenia życiowe Gidleya są zakorzenione na południu, więc wnosi coś nieco innego do klimatu Waszyngtonu. Powiedział, że biuro robi sobie wielką przysługę, zatrudniając ludzi z różnych regionów i różnorodnych thought.
„I’m just so blown away by this whole experience right now”, powiedział. „Mały dzieciak z Południa przenosi się do Waszyngtonu i pracuje tutaj, co jest takim przywilejem i zaszczytem.”
Chociaż nigdy nie planował siedzieć za biurkiem Białego Domu, Gidley powiedział, że przyjął ofertę natychmiast.
„Ważyłem to przez około nanosekundę,” powiedział. „Przed ofertą, w połowie zdania, miałem tak na czubku języka.”
Gidley powiedział, że chce pomóc ludziom w całym kraju i uczynić Ole Miss dumnym w swojej nowej pozycji. Odgrywał już wcześniej role rządowe, ale powiedział, że możliwość pracy w stolicy kraju jest naprawdę wyjątkowa.
„Ole Miss to niesamowite miejsce, które daje ci każdą pojedynczą szansę i otwiera każde drzwi, które możesz sobie wyobrazić, a niektóre, których nie możesz”, powiedział Gidley.
Gidley powiedział, że ma nadzieję kontynuować swój zwyczaj uczestniczenia w co najmniej jednej grze Ole Miss w piłkę nożną w roku, tak długo, jak to się łączy zarówno z sezonem kaczki, jak i jego nową pracą w Waszyngtonie.
.