Było to jakieś 2 tygodnie przed moim przyjazdem do Helsinek w 2010 roku. Zdałam sobie sprawę, że nie mam absolutnie żadnego pojęcia o kuchni fińskiej. Zrobiłam tak wiele badań na temat wielu aspektów mojego nowego domu, ale zapomniałam o części związanej z jedzeniem! Chyba myślałam, że jedzenie nie powinno być trudnym tematem, że w końcu znajdę coś do jedzenia. Oczywiście miałam w głowie zwykłe stereotypy, jak „oh, oni tam jedzą renifery…”. Ale potem sprawdziłam wikipedię.
Jeśli kiedykolwiek czytaliście o fińskiej kuchni w Wikipedii, zobaczycie, że na górze artykułu pierwszą rzeczą, którą zobaczycie jest zdjęcie słynnego Karjalanpiirakka, aka Karelian pie. Potem jest dalej o jagodach, grzybach, rybach bla bla bla (na szczęście nie ma zdjęcia Mämmi…), ale piękny kształt Karjalanpiirakka jest uderzającym obrazem, który daje wielkie nadzieje na egzotyczne fińskie smaki.
Wtedy, 3 sierpnia 2010 roku, przybyłem do Helsinek. Moja urocza przyjaciółka od 10 lat, droga Minni, spotkała się ze mną na lotnisku, a ja udałam się do jej rodziców, aby zatrzymać się na kilka pierwszych dni. Minęły już jakieś 2 godziny od mojego przyjazdu, a ojciec Minni wyjął coś z lodówki: o mój Boże!!! to była Karjalanpiirakka!!! Nie mogłam uwierzyć, jak dokładny był artykuł na Wikipedii!!! Oczywiście przygotowali również jajko & kombinację masła, i ojej, to był fantastyczny smak w moich ustach, bardzo maślany, pożywny i dość sycący już przy tylko 1 placku.
Minęły ponad 3 lata, odkąd widziałam to zdjęcie. W zeszłym roku, w lecie, ciocia Minni przyjechała ze wschodniej Finlandii i nauczyła nas (mnie, Minni i Tuulę – mamę Minni) jak zrobić to ciasto. Ale to było po fińsku i na pewno Minni tłumaczyła fragmenty, ale ja właściwie niewiele zrozumiałam, po prostu cieszyłam się, że tam jestem. Ale na pewno nauczyłem się jak składać ciasto tego dnia, właściwie to była jedyna rzecz, której się nauczyłem. Następnie, 2 tygodnie temu, pewnej nocy postanowiłam nagle upiec Karjalanpiirakka następnego dnia. Byłam tak podekscytowana tym pomysłem, że nie mogłam spać!!! Chciałam, żeby ranek nadszedł ASAP!!! I następnego dnia, mój drogi karelski placek naprawdę okazał się niezwykle pyszny! Wraz z moją współlokatorką Anją, my dwoje obcokrajowców (ona jest Niemką), delektowaliśmy się świeżo upieczonym tradycyjnym fińskim smakiem.
A więc, oto moje spojrzenie na ten piękny placek. Stwierdziłam, że najtrudniejszą częścią było przygotowanie kaszki ryżowej – w ogóle nie jestem fanką kaszki, ahhh, przygotowanie jej było dla mnie dość obrzydliwe! Ale w cieście smakowała wyśmienicie… Smacznego z połączeniem jajka & z masłem, które również wyjaśniam poniżej na końcu. A żeby dać trochę więcej informacji: ten placek jest również robiony z puree ziemniaczanym i (chyba puree??) marchewkowym. Moim faworytem jest wersja z tłuczonym ziemniakiem, ale chciałam po raz pierwszy upiec tę najbardziej podstawową.
–
Składniki:
Kaszka ryżowa:
4 dl ryżu na kaszkę (puuroriisi)
1.5 lt mleka (użyłam mleka pełnotłustego, täysmaito)
5 dl wody
1 łyżka soli
2 łyżki masła
Ciasto:
2 dl wody
4 dl mąki żytniej (ruisjauho)
1 dl mąki zwykłej
1 łyżka soli
Jajka &masło:
3 jajka ugotowane na twardo
50 gr masła
1/2 łyżki soli
–
1. Ale woda na patelni. Kiedy się zagotuje, dodaj ryż, zamieszaj raz lub dwa razy i pozostaw do gotowania, aż cała woda zostanie wchłonięta. Następnie dodaj mleko i gotuj przez około 30-40 minut, od czasu do czasu mieszając. Kiedy kasza jest już całkowicie ugotowana, dodaj sól i masło i dobrze wymieszaj. Przełóż ugotowaną kaszę do miski i pozostaw do ostygnięcia.
2. Rozgrzej piekarnik do 225C.
3. W innej dużej misce umieść mąkę żytnią, mąkę zwykłą i sól, wymieszaj je trochę ręką lub trzepaczką, łyżką itp.
4. Dodaj wodę i zacznij wyrabiać ciasto. Jest to dość twarde ciasto, więc powinieneś je dobrze wyrobić.
5. Rozsyp dużą ilość mąki na stole lub blacie kuchennym. Połóż swoje jednolite ciasto na blacie i uformuj z niego baton (lub dwa batony jak na zdjęciu, ja miałam mało miejsca więc musiałam przeciąć go na 2).
6. Pokrój swój baton na 20 kawałków (lub jeśli masz 2 batony, pokrój każdy na 10 kawałków).
7. Weź jeden kawałek i rozwałkuj go na owalny kształt ciasta, tak cienki jak to tylko możliwe. Nałóż 2 łyżki kaszki ryżowej na rozwałkowany kawałek i rozprowadź ją na całej powierzchni kawałka ciasta, pozostawiając tylko trochę miejsca bez kaszki na brzegach.
8. Zaczynając od górnego końca do dołu, złóż krawędź ciasta tak, jak widać na zdjęciu. Być może będziesz musiał trochę poćwiczyć, ale w końcu staje się to bardzo łatwe i przyjemne!
9. Ułóż gotowe placki na blasze z papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika. Piecz je, aż staną się lekko brązowe na powierzchni.
10. W międzyczasie rozpuść trochę masła na patelni. Kiedy twoje placki będą upieczone, wyjmij je z piekarnika i posmaruj je dookoła masłem za pomocą pędzelka.
11. W misce serwisowej umieść blachę do pieczenia. Do miski włóż upieczone na maśle placki i przykryj ściereczką. To pomoże im zmięknąć. Pozostaw je tak na około 1 godzinę.
12. Czekając aż placki odpoczną, ugotuj jajka. Wyjmij je na talerz, gdy będą ugotowane na twardo i rozgnieć widelcem (oczywiście po obraniu skorupki…). Dodaj sól i masło i dalej mieszaj widelcem, aż uzyskasz dobrą masę. Kiedy będziesz gotowa do jedzenia swoich placków, po prostu posmaruj je jajkiem&masłem…
Czyż nie wyglądają po prostu pięknie?
A oto ja i mój placek!
.