Steve Novak zatoczył pełne koło

Alum reflects on life under Crean, return to MKE

Dan Reiner, [email protected]|April 21, 2016

Photo+courtesy+of+Marquette+Athletics

Photo courtesy of Marquette Athletics

Kobe Bryant rozegrał swój ostatni mecz w Milwaukee Feb. 22. Fani tłumnie stawili się w BMO Harris Bradley Center, by pokazać swoje wsparcie dla legendarnego strzelca. W końcowych minutach, kiedy Bucks mieli sporą przewagę nad Los Angeles Lakers Bryanta, z tłumu rozległa się przyśpiewka: „Chcemy Novaka!”

Wcześniej tego dnia Bucks ogłosili podpisanie kontraktu z weteranem, napastnikiem i rodowitym mieszkańcem Brown Deer, Stevem Novakiem. Dziesięć lat po ukończeniu szkoły jako jeden z najpotężniejszych strzelców w historii Marquette, po raz pierwszy w swojej karierze w NBA wszedł na parkiet Bradley Center w domowym stroju. Wszedł do gry na 1:24 przed końcem i spudłował swoją jedyną próbę trzypunktową.

„Powiedziałem żonie po meczu – i skończyło się na tym, że napisałem to na Twitterze – że to była jedna z najbardziej pamiętnych nocy w moim życiu, a ja nawet nie zdobyłem punktu”, powiedział Novak.

To było bardzo długo dla Novaka, który naprawdę uosabia termin „journeyman”. Bucks są dziewiątą drużyną NBA, dla której grał w ciągu 10 lat. Jako lokalny produkt, zawsze było marzeniem Novaka, aby pewnego dnia zagrać dla swojej rodzinnej drużyny.

„Nie było cię tak długo, czy oni cię pamiętają?” pytał sam siebie Novak. „Ale wtedy mój pierwszy mecz z powrotem, to był ostatni mecz Kobego, więc było tak dużo energii w budynku. Dla mnie, byłem bardzo niepewny wchodząc do tego meczu, jak będzie wyglądało to przyjęcie. Nawet nic nie zrobiłem, a okazano mi wiele miłości i to sprawiło, że powiedziałem: 'Wow, jestem w domu.'”

Dom. To termin, który Novak z trudem pojmował w ciągu ostatniej dekady. Wszystkie przeprowadzki, poszukiwanie mieszkania i zmiany szkół dla jego dzieci – w wieku pięciu i dwóch lat – były wyczerpujące dla Novaka i jego żony Christiny, którą poznał w Marquette. Na szczęście dla niego, on specjalizuje się w swoim rzemiośle jako strzelec dalekiego zasięgu; pożądana umiejętność w dzisiejszej grze.

„Na początku mojej kariery, to tylko ja i moja żona bouncing wokół i to był rodzaj zabawy,” Novak powiedział. „Fajnie było zobaczyć różne miasta i być w różnych miejscach, ale myślę, że jako gracz masz nadzieję znaleźć dom, co tak naprawdę nie stało się dla mnie. Przypisuję to temu, że albo nikt mnie nie chce, albo wszyscy mnie chcą. Może to jedno i drugie. Mój zestaw umiejętności jest taki, że można go podłączyć do większości drużyn. Myślę, że zdolność do dopasowania się do większości drużyn i fakt, że gra idzie coraz bardziej w kierunku rzutów trzypunktowych pozwolił mi znaleźć dom w wielu różnych miejscach.”

Novak, 32, często czerpie z jego doświadczeń w Marquette, kiedy potrzebuje motywacji do kontynuowania w lidze. W szczególności wspomina swój pierwszy rok w Marquette, kiedy Złote Orły były prowadzone przez All-American guard Dwyane Wade do Final Four.

„Absolutnie nie wiedziałem, czy będę wystarczająco dobry,” powiedział Novak. „Nie wiedziałem, czy mogę pracować tak ciężko i dostać się na poziom, na którym mogę konkurować. Mieliśmy drużynę z takimi zawodnikami jak Wade i Rob Jackson, którzy byli fizycznie imponujący. Patrzyłeś na nich i zadawałeś sobie pytanie 'Czy ja kiedykolwiek będę graczem na takim poziomie? To były myśli, które miałem na pierwszym roku. Po prostu zostajesz z tym. Masz marzenia o grze w NBA i zdobyciu mistrzostwa kraju, które czują cię przez całą drogę.”

Jako ktoś, kto budował swoją karierę od podstaw, teraz przekazuje to doświadczenie swoim młodszym kolegom z drużyny NBA i początkującym graczom Marquette, szczególnie w swoich ostatnich rozmowach z Henrym Ellensonem.

„Jedną z rzeczy, o których zawsze mówię jest to, że nie zawsze będzie to oczywiste jak 'On będzie w NBA, a ty nie’,” wyjaśnił Novak. „To taka szeroka rozmowa ludzi, którzy mówią ci, że jesteś wystarczająco dobry lub nie jesteś. Przydarzyło mi się to jako pierwszoroczniakowi. Dosłownie prawie zrezygnowałem, ponieważ myślałem 'To jest zbyt dużo pracy i nie będę wystarczająco dobry’.”

Jego kariera w Marquette była plamą. Dni trwały od 6:30 rano do 8 wieczorem z pracą w szkole i treningami przeplatanymi. Miał mało czasu na spotkania towarzyskie, ale wie, że nie dostałby się do ligi, gdyby nie ten wyczerpujący harmonogram.

„Trener (Tom) Crean był wymagającym, twardym trenerem,” powiedział Novak. „Był idealnym trenerem dla mnie, ponieważ musiałem stać się twardszy i lepszy albo nie zamierzałem dostać się na poziom, który chciałem. To był czas w moim życiu, kiedy poczułem, że mam okazję skupić się na sobie i pracować, aby osiągnąć poziom, który chciałem osiągnąć jako koszykarz i jako student. Novak wciąż zajmuje 15 miejsce na liście strzelców wszech czasów w Marquette i pierwsze miejsce w procentach rzutów za trzy punkty, próbach i trafionych trójkach.

Novak był graczem All-State w szkole średniej Brown Deer zanim Tom Crean zwerbował go do Marquette w 2002 roku. Photo courtesy of Marquette Athletics

„Zaufałem trenerowi Creanowi,” powiedział Novak. „Powiedział 'Jakie są twoje cele?’, a ja odpowiedziałem 'Zdobyć mistrzostwo kraju i grać w NBA’, a on na to 'Zgadzam się, to są cele, które mam dla ciebie, ale musisz mi zaufać, że popchnę cię do osiągnięcia tych rzeczy’. Jako 18-latek, tak naprawdę nie wiesz na co się zgadzasz, ale w zasadzie zgadzasz się na bycie popychanym do punktu, w którym nie myślisz, że możesz to zrobić … Dni mijały tak szybko, a intensywność treningów była tak ciężka, były momenty, w których myślałem, że nie będę wystarczająco dobry, a były momenty, w których byłem najlepszym graczem na boisku.”

Novak niósł ten sposób myślenia przez całą swoją profesjonalną karierę. Wspomina, że w 2011 roku grał w Reno Bighorns w lidze D-League z przyszłymi gwiazdami NBA Jeremym Linem i Dannym Greenem. Novak powiedział, że często musi pamiętać o ciężkiej pracy, jaką włożył w Marquette, która doprowadziła go do tego punktu.

„Wszystkim nam mówili (generalni menedżerowie), że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy”, powiedział. „Jest 450 miejsc w NBA, a my nie jesteśmy wystarczająco dobrzy nawet na jedno z tych miejsc jako 15. człowiek z ławki. Po roku od tego wydarzenia, wszyscy podpisaliśmy kontrakty warte ponad 50 milionów dolarów. Zdałeś sobie sprawę, że najmądrzejsze umysły w świecie koszykówki nie są w stanie przewidzieć czy będziesz wystarczająco dobry czy nie. To musi być ciężka praca, która cię tam zaprowadzi. Wracasz myślami do tych intensywnych treningów, kiedy czasami dosłownie mdlałeś i wiesz, że to nie poszło na marne.”

Ta ciężka praca jest potrzebna teraz bardziej niż kiedykolwiek. W zaledwie trzech meczach swojej kariery w Bucks Novak zerwał więzadło MCL i w marcu przeszedł operację kończącą sezon. Choć ma nadzieję, że wróci na boisko przed 1 czerwca, to po raz kolejny wkracza do wolnej agentury, gdzie musi udowodnić, że wciąż zasługuje na jedno z tych 15 miejsc w składzie.

Novak nie wie, gdzie wyląduje tego lata. Z jego szczególnymi umiejętnościami, wierzy, że może grać w lidze jeszcze przez kilka lat. Choć ostatecznie to decyzja drużyny, chciałby zostać z Bucks.

„Wisconsin jest absolutnie domem,” powiedział. „Kiedy skończę grać, to będzie miejsce, w którym będziemy mieszkać. Ile lat będę mógł grać, nie mam pojęcia. Chłopaki próbują to określić, ale nigdy nic nie wiadomo. Lubię być w domu i to jest dobre dopasowanie.”

.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.