Wciąż pogrążony w żałobie, napastnik Brooklyn Nets Kevin Durant rozmawiał we wtorek z mediami o przerażającej stracie legendy NBA, Kobe Bryanta. Bryant zginął w katastrofie helikoptera w niedzielę, wraz ze swoją 13-letnią córką Gianną i siedmioma innymi pasażerami. Miał 41 lat.

„Wciąż ciężko jest to przetworzyć”, powiedział Durant. „To jest tragedia. To sprawiło, że tak wielu ludzi na świecie jest tak smutnych.”

„Trudno jest teraz kontynuować. Ale jako społeczność koszykarska, jako świat jako całość, wiem, że wszyscy jesteśmy po prostu w żałobie i trzymamy się razem, jeśli chodzi o to.”

Kevin Durant komentuje dziś życie i wpływ Kobego Bryanta: pic.twitter.com/l5z1YG5oFp

– Brooklyn Nets (@BrooklynNets) January 28, 2020

Durant wszedł do ligi w 2007 roku i dopasował się do Bryanta 25 razy w sezonie regularnym jako członek Seattle SuperSonics i Oklahoma City Thunder. Dwie supergwiazdy walczyły w dwóch seriach playoff i służyły jako koledzy z drużyny w 2012 USA Olympics.

„Mając możliwość konkurowania z Kobe i bycia wokół niego w przestrzeni ludzkiej była radość, a te emocje zaczynają wychodzić na raz”, powiedział Durant. „Ciężko jest to wszystko ogarnąć. Mając ten czas i te chwile z Kobe’m, zawsze chodziło o to, żeby cisnąć do przodu. I myślę, że w tym momencie jest to tak trudne do zrobienia, mając na uwadze tylko to, jak wielki wpływ miał na nas wszystkich. Ciężko jest teraz iść do przodu. Jako społeczność koszykarska, jako świat jako całość, wiem, że jesteśmy po prostu w żałobie i trzymamy się razem, jeśli chodzi o to.”

Durant’s teammate Spencer Dinwiddie oddał hołd Bryantowi zmieniając nr 8 – numer, który Bryant nosił jego pierwsze 10 sezonów z Los Angeles Lakers – na nr 26.

Jak dla Duranta, wierzy on, że uhonorowanie Bryanta oznaczałoby, że „każdy koszykarz wychodzi tam i gra tak ciężko, jak tylko może każdej nocy.”

Jednak, biorąc pod uwagę wpływ Bryanta na grę i dziedzictwo, które pozostawia po sobie, nawet to wydaje się niewystarczające dla Duranta.

„Czuje się, jakby nic nigdy nie było wystarczająco duże, aby naprawdę uhonorować Kobego Bryanta.”

.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.