Już ponad rok temu, Miley Cyrus dał mi swój numer telefonu komórkowego. Cóż faktycznie, nie wiedziała, że daje mi go, ale otrzymałem go niemniej jednak. Oto jak to się stało…
Uwaga: Dla zachowania anonimowości, zmieniłem imiona wszystkich zaangażowanych osób.
Poznałem Nathana na imprezie networkingowej. Nie było to typowe spotkanie, na którym trzeba było się pojawić, wymienić tyle wizytówek, ile się dało, i już nigdy więcej nie nawiązać kontaktu. Zostało ono zorganizowane przez znanego przedsiębiorcę, który jasno dał do zrozumienia, że celem jest stworzenie prawdziwych relacji. Nawet jeśli oznaczało to, że tylko w lewo z jednym kontaktem.
Mój kontakt był Nathan, który zaczynał NPO, który podniósł moje zainteresowanie. Miał relacje z głównych marek, w tym Twitter, Yahoo, i Pepsi; każdy z nich zobowiązał się do zaangażowania w jakimś charakterze.
Powiedziałem Nathanowi, że niedawno przeniósł się do Santa Monica z celem budowania mojej listy klientów mediów społecznościowych. Widziałem ogromny sukces w marketingu e-commerce i firm technologicznych, i miałem nadzieję dodać filantropijne marki do mojego szybko rosnącego portfolio. Zaoferowałem ofiarować swój czas do zarządzania kanałami social media dla jego charytatywnej.
Dwa tygodnie wcześniej, opublikowałem Twitter dla aktorów (moja pierwsza książka). Nie jestem pewna, kiedy wspomniałam o tym Nathanowi, ale wtrąciłam to do jednej z naszych rozmów. Okazało się to dobrym posunięciem.
Nathan zaczął zwracać się do znanych osobistości z prośbą o wsparcie charytatywne. Zadzwonił, aby przekazać mi dobre wieści:
Mamy na pokładzie! Ale ona nie jest jeszcze na Twitterze, więc myślę, że powinieneś pomóc jej go skonfigurować.
Zgodziłem się. Nie zadawałem pytań.
Zacząłem projektować niestandardowe obrazy tła i nagłówka. Nathan zadzwonił do swoich przyjaciół na Twitterze i podzielił się wspaniałą wiadomością. Nazwa @username był obecnie squatted, więc Twitter przeniósł go do nowego konta.
Dostałem poświadczenia konta, więc mogłem wdrożyć moją pracę projektową.
To powinno być duże czerwone flagi do mnie. Żaden A-lista gwiazda ma zamiar dać zupełnie obcy dostęp do swojego konta na Twitterze. A jeśli gwiazda była tak głupia, ich menedżer lub publicysta wiedziałby lepiej. Ale nieważne. W tym czasie, byłem zaślepiony przez to, co myślałem, że jest niesamowita okazja.
The zwolennicy zaczęli wlewać. Za każdym razem, gdy odświeżyłem stronę, miała kolejne 100 zwolenników. W ciągu kilku godzin konto było do 30K.
Czułem się szczęśliwy. Wylądowałem w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. To była moja wielka przerwa!
Dopóki wszystko się nie rozpadło…
Następnego dnia, godny uwagi bloger pop-kultury wyraził obawy o konto celebrytów. Twierdził, że sprawdził z agencji talentów, który powiedział, że konto Twitter nie był legitimate.
Na początku, I brushed go off. Założyłem, że był po prostu próbuje dodać rozpałkę do ognia publicity. Myliłem się. Wiarygodne media przykryły skandal. Dyskredytowanie konta pomimo „Verified” pieczęć na Twitterze.
Masy poszedł za tym. @mentions na Twitterze wlał się szybciej niż pierwszy napływ zwolenników. Większość z nich była rozczarowana i / lub zły. Słusznie tak. Wszyscy zostali oszukani, łącznie ze mną.
Przypominałem sobie wydarzenia z poprzednich 48 godzin.
Tym razem, czerwone flagi były łatwe do zauważenia.
Jak mogłem być tak naiwny?
Chciałem się dowiedzieć, co do cholery się dzieje. Jak ktoś mógł dokonać takiego wyczynu, oszukując wszystkich (przynajmniej tymczasowo)?
Zalogowałem się na konto na Twitterze w poszukiwaniu wskazówek. Czegokolwiek, co mogłoby wskazywać, kto stoi za tym wielkim wyczynem.
Nie ma żadnych wskazówek. Ale moją uwagę przykuła bezpośrednia wiadomość.
Miley Cyrus widziała swój udział w publicznym ogniu krzyżowym. Nie jestem pewien, czy intencją wiadomości było „ramię, na którym można się oprzeć” z powodu krytyki mediów.
W każdym razie Miley wysłała swój numer telefonu. Wpatrywałam się w niego przez chwilę, zastanawiając się, czy powinnam go zapisać.
Zapisałam go.
Wiedziałam, że nigdy go nie użyję, ale pomyślałam, że kiedyś zrobi się z tego niezła historia. Myślę, że możesz być tego sędzią.
Czuję się okropnie dla wszystkich ludzi, którzy dali się nabrać na ten misterny przekręt. Do dziś nikt nie wie, kto był mózgiem za kurtyną. Po prostu zostałem wciągnięty na scenę i odegrałem swoją rolę na podstawie scenariusza, który mi wręczono.
Kiedy zdałem sobie sprawę, że to nie była w rzeczywistości moja wielka przerwa… byłem załamany. Ale teraz śmieję się z tego. Życie zawsze jest przygodą. Poza tym, skończyłem z 10 cyframi, o których niewielu ludzi może powiedzieć, że je zdobyło.