Kiedy kupiliśmy nasz slup Allied Seabreeze kilka lat temu, głowica i towarzyszące jej systemy były, w najlepszym razie, odpowiednie. Nic nie śmierdziało, wszystko działało, ale jasne było, że w pewnym momencie będziemy musieli dokonać modernizacji. Przez lata wymieniliśmy toaletę morską, przeszliśmy przez kilka zestawów naprawczych i badaliśmy możliwości modernizacji całego systemu, w tym zbiorników z pęcherzem, opróżnianych grawitacyjnie zbiorników, maceratorów i różnych typów pomp – podobnie jak wszystko inne na żaglówce, opcje były niezliczone, podobnie jak opinie.
Zawsze intrygowała mnie pozorna prostota toalet kompostowych i zacząłem przyglądać się im bardziej szczegółowo kilka lat temu. Podsłuchując na stoisku sprzedawcy na targach żeglarskich, wpadłem na doświadczonego przyjaciela, który wskazał na stojącą przed nami głowicę kompostującą i powiedział: „Najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zamontowaliśmy na łodzi po powrocie do Maine”. Trochę więcej badań, trochę więcej opinii i zdecydowaliśmy się na jednostkę kompostującą Air Head. System był prosty, przeszedł kilka lat ulepszeń i z łatwością zmieściłby się w naszym zabytkowym przedziale głowicy z lat 60-tych.
Waste Not, Want Not
Toaleta kompostująca działa poprzez oddzielenie odpadów stałych i płynnych. Substancje stałe mieszają się z wilgotnym, torfopodobnym „medium” w pojemniku na substancje stałe, są okresowo mieszane i rozkładają się w czasie w procesie aerobowym (bogatym w tlen). Utrzymywanie ciał stałych w stanie suchym (poprzez oddzielenie odpadów płynnych) eliminuje zapachy i przyspiesza proces kompostowania. Podczas gdy odpady płynne muszą być okresowo opróżniane (postępuj zgodnie z lokalnymi przepisami), pojemnik na odpady stałe może wystarczyć parze żeglarzy na cały sezon bez opróżniania.
Pierwszym zadaniem było usunięcie istniejącego systemu głowicy. Ponieważ byliśmy już w wodzie, zdecydowałem się pozostawić zawory i kadłuby na miejscu. Ale wszystko inne zostało zdjęte z łodzi … mnóstwo węży, zaworów, zbiorników i sam porcelanowy tron. Już czuję się lepiej!
Ponieważ Air Head siedział nieco wyżej niż nasza głowica spłukująca, musiałem zbudować nową platformę, aby ustalić właściwą wysokość siedzenia. Wystarczył kawałek sklejki ¾ cala, a po wykonaniu szablonu i przycięciu, pokryłem nową platformę żywicą epoksydową i pomalowałem ją na biało z połyskiem. Po kilku próbach z dopasowaniem na sucho, byliśmy gotowi do pracy. Urządzenie zostało zainstalowane za pomocą kilku wsporników ze stali nierdzewnej – wystarczająco proste.
Prawidłowe działanie głowicy Air Head wymaga dodatniego systemu odpowietrzania, aby powietrze przechodziło przez pojemnik na substancje stałe i wydostawało się do atmosfery. Zapobiega to gromadzeniu się nieprzyjemnych zapachów i insektów oraz zapewnia stałe źródło tlenu. 12-woltowy wentylator komputerowy jest dostarczany jako część systemu i jest wkładany do jednej z dwóch opcji odpowietrznika (prosty lub 90 stopni). Umiejscowienie tego otworu wentylacyjnego wymagało najwięcej zachodu, ale ostatecznie zdecydowałem się umieścić go bezpośrednio na dachu kabiny, gdzie miałem wystarczająco dużo miejsca, aby umieścić go obok (i za) otworu wentylacyjnego dorady. Trochę cięcia Dremelem, trochę uszczelniania, aby zamontować odpowietrznik Nicro, i gotowe. Miejsce wymaga jeszcze trochę upiększenia, ale to projekt na ten rok.
Wentylator potrzebował 12-woltowego źródła prądu, więc podłączyłem mały (10-watowy) panel słoneczny bezpośrednio do akumulatora, umieściłem go na dachu kabiny pod wysięgnikiem (wystarczająco dużo słońca, aby wykonać zadanie) i wszystko zaczęło szumieć. Przez lato okazało się, że ten mały panel utrzymywał baterię w pełni naładowaną wbrew wymaganiom wentylatora wyciągowego.
Aby ustawić głowicę, wcześniej umieściłem „cegłę” z dostarczonego „Torfu Kokosowego” w worku na śmieci, dodałem wody i w ciągu dnia instalacji rozszerzyła się wchłaniając wodę. Ta masa wilgotnego torfu została umieszczona w pojemniku na substancje stałe, wymieszana za pomocą niezależnego uchwytu mieszadła i byliśmy gotowi do pracy, dosłownie.
Podczas używania głowicy powietrznej, płyny są kierowane do przodu do oddzielnego pojemnika (zalecane jest siedzenie, niewielka cena za mężczyznę), a „klapa” otwiera się za pomocą uchwytu do przyjmowania substancji stałych i papieru toaletowego. Pojemnik na płyny zapełnia się co kilka dni i musi być opróżniany. Utrzymywanie płynów z dala od pojemnika na substancje stałe jest kluczem do prawidłowego działania (i kontroli zapachu), i pomimo początkowych wątpliwości stwierdziliśmy, że dość łatwo jest utrzymać rzeczy we właściwym miejscu. Po złożeniu osadów stałych, kilka obrotów korbką mieszadła wbudowanego w pojemnik to wszystko, co jest wymagane, aby utrzymać jego prawidłowe działanie.
Używamy łodzi dużo podczas sezonu, ale mając tylko nas dwoje na pokładzie przez większość tego czasu stwierdziliśmy, że pojemnik na osady stałe nie wymagał opróżniania aż do końca sezonu, a mógłby wystarczyć na dłużej. Łódka z większą załogą lub liveaboardami będzie wymagała częstszego opróżniania. Na koniec sezonu, po prostu odłączyłem dolny pojemnik na części stałe, przymocowałem dostarczoną pokrywę i po zalecanym minimalnym trzymiesięcznym czasie „przetwarzania” w celu zakończenia kompostowania (siedząc w kącie naszego garażu), pozbyłem się „osadów” wartych cały sezon.”
W świecie stref zakazu wypompowywania, stacji wypompowywania, śmierdzących węży, podejrzanych uszczelek i zaworów, i strasznych historii o głowicach (wszyscy je mamy), nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z naszego wyboru. Rzeczywiście, kompost się zdarza, nawet na pokładzie prawie 50-letniej żaglówki!
Sierpień 2015
.