Brad Ellis, lub „Brad the piano player” dla fanów Glee, has been there through all of the cast’s ups and downs
While jego postać w Glee jest znana jako człowiek niewielu słów, Brad Ellis (znany jako „Brad pianista” dla fanów) wypowiada się na temat niedawnej śmierci swojego byłego kolegi z obsady, Marka Sallinga.
Zmarły aktor zmarł w pozornym samobójstwie w wieku 35 lat we wtorek, zaledwie miesiąc przed tym, jak miał zostać skazany na więzienie za posiadanie pornografii dziecięcej. Ellis, który pracował również za kulisami przy produkcji musicalu Glee, powiedział PEOPLE, że znał Sallinga przed jego upadkiem jako „osobistego i sympatycznego” z „bardzo lekką jakością do niego czasami.”
„Minęło kilka lat, zanim ciemność wzięła górę” – wyjaśnia Ellis. „Przyszło mi do głowy, że częścią jego problemu mogła być właśnie ta lekkość, o której mówię, ten pewien rodzaj humoru, który lubił, który jakby sugerował, że czasami nie widzi innych ludzi jako kompletnych. Kiedy na osobę w młodym wieku spada masa przywilejów, może pojawić się aspekt, w którym życie innych ludzi, które nie łączy się bezpośrednio z jego własnym, nie jest do końca prawdziwe. Częścią problemu mogło być niezrozumienie przez niego, że w to, co zbierał, były zaangażowane prawdziwe ofiary.”
Podczas dni Sallinga grającego złego chłopca Noah „Puck” Puckermana w Glee, Ellis może przypomnieć sobie dwa przypadki, w których widział ciemniejszą stronę aktora – jeden z nich dotyczył związku Sallinga z jego byłą dziewczyną i ówczesną gwiazdą, Nayą Riverą, z którą spotykał się przez trzy lata podczas kręcenia serialu.
„Jego związek z Nayą był trochę burzliwy, ale nigdy w sposób, który stał się nieprofesjonalny,” mówi Ellis. „To z pewnością nie była cała lekkość i szczęście.”
Rivera powiedziała, że Salling rzucił ją w 2010 roku na prośbę swojego publicysty, który rzekomo powiedział, że nie była dobra dla jego wizerunku. W swoim pamiętniku z 2016 roku, Sorry Not Sorry, Rivera dała pewien wgląd w jej sposób myślenia po dowiedzeniu się o oskarżeniach Sallinga o pornografię dziecięcą i powiedziała: „Nie mogę powiedzieć, że byłam całkowicie zszokowana, ale nadal – WTF?”
„Kiedy Mark mnie rzucił, myślałam, że to najgorsza rzecz w historii, ale czy możesz sobie wyobrazić, gdyby tak się nie stało? A ja leżałem tam w łóżku, kiedy taran wszedł przez drzwi?” napisała Rivera. „Myślę, że każdy powinien mieć ten jeden związek, w którym patrzysz wstecz i pytasz siebie: 'Co ja do cholery myślałem?’. Nauczysz się czegoś i nie będziesz tego żałować. Chyba że, oczywiście, ten związek był z kimś, kto miał spory zapas dziecięcego porno na swoim komputerze. Wtedy, na wszelkie sposoby, żałuj wszystkiego.”
Rivera nie skomentowała śmierci Sallinga.
Ellis opisał również rzekomą przepychankę z siecią Glee, Fox, w sprawie albumu, który zrobił pomiędzy dwoma sezonami. Salling nie dostał pozwolenia na zrobienie i wydanie albumu, o co prosił, więc i tak to zrobił, a jego kontrakt został w rezultacie wstrzymany, jak twierdzi Ellis.
„Myślał, że został zwolniony”, mówi Ellis. „Tak się złożyło, że był czymś bardzo przydatnym dla programu. Zdali sobie sprawę, że Mark, jako aktor, miał dokładnie taką jakość wagi ciężkiej. Był na tyle ciężki, że mógł stanowić pewne zagrożenie w świecie Glee. Więc sprowadzili go z powrotem.”
Kontynuuje: „Pierwszego dnia, kiedy wrócił, pamiętam, że był bardzo zdyscyplinowany i myślał, 'Podszedłem do wielkiego psa, i nie zamierzam robić tego ponownie.’ Co nie jest czymś, co młodzi ludzie, którzy nagle stali się gwiazdami, mówią często. Najmroczniejszą rzeczą było to, że nie podobało mu się jak to wszystko się potoczyło, co ciekawe wziął za to odpowiedzialność.”
Wraz z dramatem przyszło wiele dobrych chwil na planie, jednak – zwłaszcza związek Sallinga z costar Cory Monteith, który zmarł w wieku 31 lat w 2013 roku z powodu przypadkowej mieszanki heroiny i alkoholu.
„On i Cory, byli swego rodzaju wodzirejami humoru, kiedy byli razem, kiedy wszyscy siedzieli w naszych małych płóciennych krzesłach z tyłu, czekając na następny raz, kiedy mieliśmy zamiar coś nakręcić”, mówi Ellis. „Być może to właśnie oni przyczynili się do powstania najlepszego dowcipu.”
Dobry dowcip, który opisuje Ellis, polegał na tym, że ekipa od rekwizytów miała umieścić gigantyczną, trójwymiarową rysę na boku samochodu Monteitha, który był zaparkowany obok samochodu jego dziewczyny Lei Michele, aby wyglądało to tak, jakby to ona to zrobiła.
„Cory patrzy na niego jak na 'To tylko własność, nie chciałeś tego zniszczyć'”, mówi Ellis. „A Lea na to, 'Przysięgam, że nie było go tam, kiedy zaparkowałam! Usłyszałabym coś”. Żadna wina nigdy nie została całkowicie przypisana, ale myślę, że Mark mógł być przywódcą tego i było to całkiem genialne.”
Choć śmierć Monteitha miała głęboki wpływ na wszystkich zaangażowanych w show, Ellis mówi, że Salling „nie był w dobrym związku i systemie wsparcia” w tym czasie, aby sobie z tym poradzić.
„Tak wiele działo się w jego życiu, aby przypomnieć mu, że prawdziwe rzeczy się zdarzają i prawdziwe rzeczy są złe”, mówi. „To po prostu oderwanie się od życia fantazji, które jest telewizją i limuzyną, która zabiera cię na ceremonię rozdania nagród.”
Jeśli chodzi o to, jak obsada radziła sobie ze sławą po osiągnięciu sukcesu w programie, Ellis mówi, że byli „swoim własnym najlepszym systemem wsparcia” i „wiele wytrzymali.”
„W realnym świecie byli dobrze opłacani, ale w kategoriach tego, ile pracy, ile dodatkowego czasu włożyli w próby choreografii i tak dalej, rygorów harmonogramu nagrywania, intensywności filmowania”, mówi Ellis. „Słyszałem, jak mówiono od wielu ludzi, którzy mogliby to wiedzieć, że byli najciężej pracującą, najgorzej opłacaną obsadą w historii Hollywood.”
Pomimo wyczerpującego harmonogramu, Ellis mówi, że częściej niż nie, Salling „zachowywał lekkość, kontynuował to i wkładał w to serce.”
„Strona, którą zdecydował się nam pokazać, mnie i tym, którzy nie byli blisko niego na planie, była sympatyczna i słodka, cierpliwa i pracowita,” mówi. „Bardzo rzadko pojawiał się przebłysk czegoś, co mogłoby być tak mroczne jak to, co doprowadziło do końca jego życia.”
Chociaż Ellis nie usprawiedliwia Sallinga z jego działań i zbrodni, mówi, że jest „wielkim wierzącym w odkupienie.”
„Myślę, że istnieje ten alternatywny wszechświat, w którym przyjmuje swoją karę, akceptuje ją głęboko i idzie dalej, aby wnieść coś do świata,” mówi. „Każdy jest o jeden cal od znalezienia swojego celu, nawet ci, którzy popełnili najgorsze możliwe błędy.”
Jeśli ty lub ktoś kogo znasz rozważa samobójstwo, skontaktuj się z National Suicide Prevention Lifeline pod numerem 1-800-273-TALK (8255).
Wszystkie tematy w telewizji
Najlepiej o ludziach
Uzyskaj wiadomości o gwiazdach i królewskich oraz ludzkie historie dostarczane prosto do Twojej skrzynki odbiorczej
.