Może powinienem poprzedzić ten blog mówiąc, że tytuł powinien brzmieć – „Próbowałem robić 2 minutowy plank codziennie przez miesiąc…”. Ponieważ kiedy liczysz sekundy, dwie minuty mogą wydawać się wiecznością. W rezultacie cierpiałem przez 7 dni z powodu bólu deski przez cały pierwszy tydzień! Przesadne myślenie o czasie „dwuminutowej deski” jest NIEZALECANE. I tak właśnie zacznę tę historię!
Więc bądźmy całkowicie szczerzy i uczciwi tutaj w Tygodniu 1
Dzień 1, był wszystkim o strachu przed nieznanym. Prawdę mówiąc, był czas, kiedy 2 minuty deski byłyby spacerkiem w parku…ale jak poradziłabym sobie teraz? Zwłaszcza teraz, gdy jestem mamą, a ten rdzeń, jak większość mam, wziął trochę bitwy. Przyznać trzeba, że wyruszyłam z pewną niepewnością i poczuciem bezbronności.
Dni od 1 do 4, wypadłam słabo. Nie uderzyłem prosto 120 sekund na moich palcach w żadnym z tych dni i nie byłem z tego zadowolony. W rzeczywistości, byłem w całkowitym zaprzeczeniu, kiedy to się stało! Możesz być tak sprawny i silny jak wszystko inne podczas codziennych treningów, ale kiedy przychodzi do konkretnego ćwiczenia, które wymaga 100% skupienia i wysiłku, nic z tego nie może mieć znaczenia! Mentalnie ważyłem opcje, mogłem a) postrzegać to jako porażkę, lub b) traktować to jako motywację…i nie było mowy o zaakceptowaniu porażki bez walki! Więc odłożyłem swoją dumę na półkę, zaakceptowałem swój los, spadłem z palców u nóg na kolana i wziąłem kilka oddechów tam gdzie trzeba.
Do dnia 3, w końcu osiągnąłem więcej sekund na palcach niż na kolanach, a do dnia 6 byłem w górze przez pełne 2 minuty i wystarczająco zadowolony z mojej formy. Zrobiłem mini mentalny uścisk dłoni z samym sobą i zgodziłem się nigdy nie spaść z powrotem w intensywności lub wysiłku przez następne 3 tygodnie. Szczęśliwy!
Tydzień 2: Moc umysłu
Jak ze wszystkim, gdy pokonasz blokadę umysłu, wtedy ścieżka naprzód wygładza się. Kiedy twoja głowa jest we właściwym miejscu, rzeczy nieuchronnie czują się jakby zbliżały się do siebie i jesteś o wiele bardziej niechętny do poddania się! Po 2 tygodniach mój umysł był silniejszy niż kiedykolwiek, a ja czułam się silniejsza w moim rdzeniu i górnej części ciała. Czułam też, że jestem w stanie skuteczniej się wyłączyć, więc nie skupiałam się ciągle na stoperze. Mniej huff i puff każdego dnia, czas wydawał się iść szybciej – to był postęp! Uważaj na Tydzień 3!
Tydzień 3: Potęga umysłu trwa
Wiesz, kiedy dostajesz się w ciągu cala od linii mety i twoje pułapki umysłu powracają? Próbujesz się znowu potknąć? Cóż, to byłem ja w Tygodniu 3. Pozwól mi powiedzieć, że walka była PRAWDZIWA. Mogło być tak, że wszystko inne, co działo się w ciągu mojego dnia, odwracało moją uwagę od możliwości skupienia się na desce. Z drugiej strony, pomimo uczucia, że 2 minuty przeciągnęły się do 4, miałem teraz kontrolę nad drżeniem mięśni. Zaczynałem czuć się jak bokser z moim bardziej napiętym stelażem i wszystko co dotyczy górnej części ciała wydawało się łatwiejsze. Moje skale składu ciała potwierdziły wzrost beztłuszczowej masy mięśniowej i spadek tkanki tłuszczowej. Zwycięstwo!
Tydzień 4: The home stretch!
Week 4 poczułem się tak, jakbym zdołał wyciągnąć się z ruchomych piasków. Zdecydowanie skręciłem za róg! Byłem zmotywowany i naprawdę zacząłem czuć, że to ja prowadzę program! Trzęsące się mięśnie to już przeszłość, oddychałem łatwiej i równomiernie w moich ładowniach, czułem się zrównoważony i silny – nigdzie nie zwisałem! Gdy tydzień zbliżał się ku końcowi (dzień 26), odkryłem, że aktywnie szukam sposobów, by mocniej przycisnąć. Podwijanie się na czubkach palców u stóp i przyciąganie łokci do żeber spełnia wszystkie moje oczekiwania. Pod koniec tygodnia nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam ostatnią deskę bez pomiaru czasu. Udało mi się osiągnąć 4 minuty cudów w finale Tygodnia 4! I teraz, ten 49-latek jest bardziej niż zadowolony z tego!!!
Mish xx
Możesz również polubić:
Get Strong With The 11 Bodyweight Moves Our Trainers Love
I Did 50 Squats Everyday For A Month: Here’s What Happened
Ditch The Burpees And Try This Exercise Instead!