- Trump stracił poparcie tego, co było uważane za jego najbardziej lojalną grupę zwolenników: ewangelicznych chrześcijańskich wyborców.
- W kluczowych stanach, takich jak Michigan i Georgia, kluczowa liczba ewangelików odeszła od Trumpa na rzecz Biden, co pomogło Demokratce uzyskać przewagę.
- Rezultat tych wyborów jest jednym z powodów, dla których warto wierzyć, że ludzie wierzący przechodzą nad Trumpem do porządku dziennego.
- Doug Pagitt jest współzałożycielem i dyrektorem wykonawczym Vote Common Good.
- To jest kolumna opinii. Wyrażone myśli należą do autora.
- Odwiedź stronę główną Business Insider, aby uzyskać więcej historii.
W miarę napływu kompletnych danych ze stanów bitewnych w całym kraju, obraz elektoratu na rok 2020 zaczyna nabierać kształtów.
Podczas gdy prezydent Donald Trump stracił poparcie grupy wyborców, która uważana jest za jedną z jego najbardziej stabilnych podstaw poparcia – białych ewangelicznych chrześcijan. Te straty mogły kosztować Trumpa wygraną w wyborach.
Według sondaży exit polls, ewangeliczni wyborcy odeszli od prezydenta Trumpa w wystarczająco dużej liczbie w kilku kluczowych stanach, aby zadecydować o wyborach. Sondaże exit poll New York Times’a pokazują, że ogólnokrajowe poparcie Trumpa dla ewangelików spadło z 81% w 2016 roku do 76% w tym roku. Edison’s exit poll wskazuje, że Biden otrzymał 24% głosów ewangelików, czyli około 4 miliony głosów więcej niż Hillary Clinton otrzymała w 2016 roku.
Kluczowe stany bitewne, takie jak Michigan, odnotowały jeszcze bardziej dramatyczny spadek, z poparciem białych ewangelików dla Trumpa spadającym z 81% do 70%, podczas gdy ich poparcie dla Bidena wzrosło z 14% do 29%, według sondażu exit poll Timesa. W Georgii Biden zdobył 14% głosów ewangelików, w porównaniu do zaledwie 5% dla Clinton w 2016 roku, co może mieć również implikacje dla dwóch styczniowych wyborów startowych do Senatu.
Te mogą wydawać się małymi huśtawkami, ale jako ewangelicki pastor, który założył organizację poświęconą uzyskaniu religijnie zmotywowanych wyborców, aby umieścić wspólne dobro przed ich przynależnością partyjną, mogę cię zapewnić, że reprezentuje to poważną zmianę.
Przekierowanie ewangelicznego głosu
Po wyborach w 2016 roku, opuściłem moją posługę w Solomon’s Porch w Minneapolis, Minnesota, aby zacząć organizować wyborców wiary, aby pomóc pokonać Trumpa.
Od stycznia prowadziłem trasę autobusową po całym kraju, aby zaangażować tych wyborców. Przejechaliśmy ponad 40,000 mil, aby zorganizować ponad 90 wieców i dyskusji przy okrągłym stole w 41 stanach; zorganizowaliśmy serię kampanii billboardowych w Michigan, Wisconsin i Pensylwanii; wysłaliśmy ponad 25,000 kartek pocztowych do wyborców w stanach wahających się; przeszkoliliśmy ponad 60 kandydatów Demokratów jak angażować wyborców wierzących; zebraliśmy poparcie ponad 1,600 przywódców religijnych dla wiceprezydenta Joe Bidena, co stanowi największą grupę duchownych, którzy poparli kandydata Demokratów na prezydenta w nowoczesnej historii.
Współpracowaliśmy nawet z Jerushah Duford, wnuczką legendarnego pastora ewangelickiego Billy’ego Grahama, aby wydać film wideo wzywający współwyborców wierzących, szczególnie kobiety ewangelikalne, aby nie głosowały na Trumpa. Wielokrotnie zatrzymywaliśmy się w rodzinnym stanie Duford, Michigan, koncentrując się na ewangelickim bastionie Kent County, który w tym roku przeszedł na stronę Biden, przy czym Trump wygrał z ewangelickimi wyborcami różnicą 3 punktów procentowych w 2016 roku, a Biden wygra z nimi różnicą 6 punktów procentowych w 2020 roku.
Ciągle słyszeliśmy od wyborców wierzących, w tym tych, którzy poparli Trumpa w 2016 roku, że całkowity brak podstawowej życzliwości ze strony prezydenta utrudnia im poparcie dla niego. Odkrycie to zostało potwierdzone przez sondaż zlecony przez VCG, który wykazał, że brak uprzejmości ze strony Trumpa odciągał ewangelicznych i katolickich wyborców w swing states w wystarczająco dużej liczbie, aby potencjalnie wpłynąć na wynik wyborów.
Działaliśmy w oparciu o założenie, że przekonanie nawet tylko 5% ewangelicznych wyborców, którzy poparli Trumpa w 2016 roku, do porzucenia go w tym roku, wystarczyłoby do pokonania go. Na podstawie danych sondażowych z całego kraju i z poszczególnych okręgów wyborczych, wygląda na to, że mieliśmy rację.
Ewangelicy w świecie post-Trump
Ale nawet jeśli wydaje się, że Trump został pokonany w tym roku, z zawężenia wyniku jasno wynika, że Trumpizm jest nadal bardzo żywy.
Unikalna mieszanka nietolerancji, demagogii i okrucieństwa, której jest on bandleaderem, zakorzeniła się w obywatelskim i religijnym życiu kraju. Jeśli ma zostać pokonany, Trumpizm musi zostać całkowicie odrzucony we wszystkich swoich formach, a ci, którzy pracowali, aby pokonać prezydenta w tych wyborach, muszą zobowiązać się do kontynuowania swojej pracy, aby to zrobić.
To, co jest kluczem do sukcesu tej propozycji, to gotowość do wykonania ciężkiej pracy polegającej na zaangażowaniu ludzi tam, gdzie są. Demokraci i ci, którzy chcą zobaczyć koniec Trumpizmu w naszym kraju, muszą być gotowi, aby nie robić założeń na temat grup wyborczych, takich jak biali ewangeliczni chrześcijanie. Nie są oni monolitem, a jak pokazują liczby z tegorocznych wyborów, można ich przekonać. Ale wymaga to poświęcenia czasu na słuchanie i okazania szacunku dla ich wartości.
Z prezydentem Trumpem kwestionującym wyniki wyborów, zagrażającym integralności amerykańskiej demokracji w pokazie typowo zarezerwowanym dla republik bananowych, nadchodzące dni i tygodnie z pewnością będą długie. Ale miną, i to w niemałej części dlatego, że wielu z tych, którzy kiedyś popierali prezydenta, teraz popiera go nieco mniej.
To, co prawdopodobnie będzie dłuższą drogą przed nami, to wysiłek, aby egzorcyzmować ducha Trumpa z amerykańskiej polityki. Ale dla tych z nas, którzy spędzili czas w społecznościach w całym kraju, pracując nad pokonaniem prezydenta, wynik tegorocznych wyborów jest powodem do wiary, że jest to możliwe.