Erik Spoelstra przeszedł przez to wszystko w swoim czasie w NBA. Od asystenta wideo do trenera super drużyny, Spoelstra widział mnóstwo szczytów i dolin na ławce NBA. Niedziela była przypomnieniem tego, jak wiele gra znaczy dla długoletniego trenera Miami.
Jak to zwykle bywa z wywiadami po przegranych mistrzostwach, Spoelstra był poruszony do łez, zbierając się na około 30 sekund przed pytaniami od mediów po kończącej serię porażce Heat 106-93 z Lakers w Finałach NBA.
LeBRON vs. MJ: Kluczowe statystyki, które musisz znać w debacie o GOAT
Erik Spoelstra ocierający łzy przez ponad 30 sekund przed rozpoczęciem swojej pierwszej odpowiedzi post-game. pic.twitter.com/japm0ctsht
– Will Manso (@WillManso) October 12, 2020
The Heat z pewnością dali Lakersom walkę w tej serii, choć Game 6 był kompletnym blowoutem i nie był prawie tak bliski, jak dyktuje wynik.
Pomimo, że porażka w Finałach jest do bani, trener „Spo” nie ma się z czym źle czuć. Już uważany za jednego z najlepszych trenerów w grze, pchnął swój przetrzebiony kontuzjami skład Heat do sześciu meczów z drużyną, która przebiła się przez bańkę NBA. Nie ma w tym nic wstydliwego. W końcu Spoelstra ma trzy pierścienie do swojego imienia – jeden jako asystent i dwa jako główny trener – więc powrót na szczyt powinien być dla niego momentem dumy.
Spoelstra spędził większość swojego pressera chwaląc swój zespół i twardość graczy, w tym Gorana Dragica, który wysłał Spoelstrze SMS-a o 4 rano, błagając o możliwość gry pośród kontuzji.
Still, można zrozumieć wyniszczenie Spoelstry: miesiące wewnątrz bańki, z dala od normalnego życia, zbliżając się tak blisko szczytu, zanim spadł. Jeśli NBA wróci do odrobiny normalności w 2021 roku, Spoelstra może uronić jeszcze kilka łez – być może łez radości, jeśli Heat znów będą naciskać na Finały NBA.