Czym jest echolalia?

Echolalia jest najłatwiejsza do zdefiniowania jako osoba, która ma skłonność do bycia w związkach z narcyzami, albo w zewnętrznych związkach, albo wewnętrznie manifestując się jako osoba, która walczy o to, aby istnieć jako osoba w swoim własnym prawie. W swojej najbardziej łagodnej formie, może wytwarzać cechy uległości, zadowolenia z ludzi i nie wyrażania własnych myśli i życzeń. W najbardziej ekstremalnej formie może opisywać patologię – taką, która skutkuje sposobem życia, w którym jednostka rezygnuje z posiadania własnego głosu, istnienia i agencji, a także może powodować całkowitą izolację od innych. Termin narcyzm wywodzi się z psychoanalitycznych badań nad jednostkami, które zachowują się jak postać Narcyza (który zakochał się w swoim odbiciu) z Owidiuszowej wersji mitu o Echu i Narcyzie. Echaiści bardziej przypominają mniej znaną, często uciszaną i marginalizowaną postać, Echo, na którą rzucono klątwę, w której traci ona zdolność wypowiadania swoich myśli i może jedynie powtarzać myśli Narcyza, istoty, w której ma się zakochać, a która nigdy nie będzie mogła jej pokochać z powrotem.

Jak ktoś może rozpoznać, czy jest echolokatorem?

Na tym etapie nie ma oficjalnych kryteriów diagnostycznych dla echolalii, ale można być ostrzeżonym o echolalii u siebie lub innych, gdy obserwuje się kombinację niektórych z następujących cech;

  • powtarzające się związki z narcystycznymi partnerami lub przyjaciółmi
  • niezdolność do opuszczenia niszczącego związku z narcystyczną osobą lub niezdolność do postawienia granic
  • lęk przed wypowiadaniem swoich myśli lub opinii na głos
  • prześladowanie siebie i odczuwanie wstydu z powodu wypowiadania się na głos
  • potrzeba szukania aprobaty i robienia tego, co myślą inni, zamiast robienia tego, co wydaje się słuszne; może to również skutkować niewiedzą, co jest słuszne
  • doświadczaniem pewnej przyjemności, komfortu, lub swojskości w cierpieniu z rąk narcyza
  • paraliżujący strach przed zdenerwowaniem innych przez zwrócenie uwagi na jego nieracjonalne żądania lub zachowania
  • zachowania obronne lub unikające wynikające z posiadania narcystycznego rodzica, który zawsze powodował, że echolożka czuła się tak, jakby musiała stąpać po skorupce jajka, aby nie sprowokować reakcji lub ataku
  • niemożność wypowiadania się w grupie
  • skłonność dodo bycia pominiętym, prześladowania siebie i ciągłej samokrytyki
  • osoba odizolowana od innych, nie posiadająca pielęgnujących relacji, w których jest miejsce na wzrost, rozwój i dzielenie się sprawczością i odpowiedzialnością
  • osoba, która wydaje się wykonywać okrutne lub sadystyczne działania z woli innych, bez poczucia odpowiedzialności (poplecznik, poprzez którego dokonuje się zło i terror). Taka osoba może być wysłuchana, by powiedzieć „cóż, zrobiłem to, bo X mi kazał…”.

Czy wiemy co decyduje o tym czy stajemy się echolokatorami czy nie? Czy jest to natura czy wychowanie?

Ponieważ zidentyfikowanie echolalii jako prawdziwego problemu jest tak niedawne i nowe, wciąż jest wiele badań do przeprowadzenia dotyczących przyczynowości. Na tym etapie wychowanie z pewnością odgrywa rolę w rozwijaniu przez jednostkę własnego głosu. Jeśli dana osoba jest dzieckiem narcystycznego rodzica, który narzuca swoją wolę rozwijającej się tożsamości dziecka, trudno będzie mu słuchać lub poznać jej myśli i życzenia. To samo doświadczenie może skutkować narcyzem, który przejmuje życzenie rodzica, by stworzyć „wyjątkowe” dziecko, powtarzając te same zachowania co rodzic i wierząc, że jest wyjątkowy lub ważniejszy od innych. Na tym etapie nie jest jasne, czy jest coś wrodzonego, co wpływa na to, czy takie dziecko może okazać się narcystyczne lub echolaliczne. Często zdarza się, że rodzeństwo tych samych rodziców może przyjmować podobne role i naśladować związek między narcystycznym partnerem a tym, który mu to umożliwia poprzez bycie echolalicznym.

Kultura i płeć – czy w pewnych grupach jest więcej echolalii?

Znowu, potrzeba znacznie więcej badań zarówno w odniesieniu do płci, jak i determinujących czynników kulturowych. Więcej kobiet rzeczywiście pojawia się w terapii jako echolodzy, a to może być wynikiem patriarchalnej dominacji i dziedzictwa. Mogą istnieć inne czynniki, które wyjaśniają, dlaczego mężczyźni rzadziej szukają terapii echolalii, w tym wstyd z powodu poczucia słabości lub „niemęskości”. W kulturach, w których mniejszy nacisk kładzie się na wspólne rodzicielstwo lub gdzie płeć i status są czynnikami silnie wpływającymi na relacje władzy, echolalia i narcyzm mogą być mniej widoczne i traktowane jako „naturalny porządek rzeczy”. Istnieją również kultury, w których cierpienie w milczeniu jest uważane za właściwe, lub w których szukanie pomocy jest niemile widziane. Echoizm może być również sposobem na zrozumienie prania mózgu i oferować wgląd w politykę światową, a nawet w sytuacje, w których jednostki dokonują aktów krzywdy lub terroru, które narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo w imieniu potężnej jednostki lub organizacji. Więcej badań w tych dziedzinach jest niezbędne.

Czy dzisiaj jest więcej echolokatorów niż kiedyś?

Nie da się tego stwierdzić, ponieważ echolokatorzy pozostawali niewidoczni lub „niesłyszalni” aż do ostatnich czasów. Sformułowania takie jak „współuzależniony” czy „umożliwiający” przyczyniły się do tego, że echolodzy zostali pominięci jako podmiot sam w sobie i nie otrzymali pomocy, której potrzebują, aby zrozumieć swoją rolę w dynamice związku i konfiguracjach w ich wewnętrznym świecie.

Czy echolodzy są zjawiskiem samym w sobie?

Niektórzy eksperci, w tym Malkin, twierdzą, że echolalia istnieje na spektrum z narcyzmem na jednym końcu i echolalią na drugim, jednak ja się z tym nie zgadzam i postrzegam echolalię jako zjawisko samo w sobie, które istnieje jako część tego, co nazywam kompleksem echolalii narcystycznej (ENC). Głównym dowodem jest to, że gdziekolwiek znajdziesz echolalię, znajdziesz narcyzm. Moja praca z pacjentami echolalicznymi w ciągu ostatnich ośmiu lat badań i pisania książki pokazuje, że prawie zawsze w tle jest narcystyczny rodzic i że echolalicy szukają narcyzów nieświadomie, jako przymus powtarzania i aby uniknąć bólu, który powstaje, gdy muszą skonfrontować się z własnymi wewnętrznymi i zewnętrznymi wzorcami relacji.

Jaki dokładnie jest związek między echolalią a narcyzmem?

Jeśli wrócimy do mitu, Echo potrzebuje Narcyza, by w ogóle istnieć, a kiedy on przestaje się do niej odnosić, ona blednie i umiera. Jeśli zrozumiemy, że echoizm i narcyzm są od siebie oddzielone, możemy pracować z obiema osobami, aby przyjrzeć się temu, czego szukają u drugiej osoby, a poprzez terapię zająć się i wyleczyć z toksycznych relacji. Kiedy w wewnętrznym świecie Echa istnieje silnie ugruntowana postać, często ma to wpływ na uciszenie go i powstrzymanie od odnoszenia się do innych, w tym do terapeuty. Podobnie jak klątwa rzucona na Echo w micie, niezdolność do mówienia, by zwrócić uwagę na jej trudną sytuację i sprawić, by została usłyszana, jest losem uciszonej echolożki.

Inni krytycy twierdzą, że tak zwani echiści są po prostu pasywni, nieśmiali lub niepewni siebie. Rozróżnienie pomiędzy echolokatorami a osobami biernymi/nieśmiałymi lub cierpiącymi na depresję jest związane właśnie z relacjami. Chociaż różne przyczyny mogą powodować podobne manifestacje lub „objawy”, jeśli dana osoba ma historię związków z narcyzami, wskazuje to na echolokatora. Praca terapeutyczna mająca na celu zrozumienie tego i stworzenie nowego, innego rodzaju relacji z pacjentem wymaga uznania echolalii jako różnej od innych przejawów depresji.

Jakie są najbardziej szkodliwe skutki bycia echolalią? Czy są jakieś korzyści?

Nie ma prawdziwych korzyści, ale zamiast tego istnieją mechanizmy obronne, które pozwalają osobie echolalicznej uniknąć niepokoju związanego z odebraniem jej wolności i odpowiedzialności za działanie i wpływ na innych ludzi na świecie. Echolodzy mogą również odczuwać pewną ulgę w tym, że nie muszą być przedmiotem niczyjego zainteresowania – pozwalając narcystycznemu partnerowi przewodzić, brać górę i podejmować wszystkie decyzje.

Przykład klienta

W poniższym przykładzie widzimy, jak echolodzy wpływają na Jamesa.

James, lat 26, student filozofii, uczęszczał na terapię przez dwa miesiące. Nawiązanie kontaktu z terapeutą i pozostanie obecnym na sesji było dla niego trudne, chyba że mówił o swojej partnerce Klarze. Clare była niewiarygodnie piękna i o wiele mądrzejsza od niego; była wyrafinowana i zdecydowana, a kiedy czuł się przez nią kochany, było to najwspanialsze uczucie na świecie. Niestety, przez większość czasu była niedostępna; mówiła, że go kocha, a potem – kiedy zaczynał odczuwać ulgę – mówiła, że nie jest pewna, czy to prawda, czy może kochać kogokolwiek.

Znalazł kartkę papieru, na której u góry napisała jego imię i wymieniła rzeczy, które uważała za pozytywne i negatywne na jego temat. Próbował zmienić niektóre z tych negatywnych rzeczy, ale inne były niemożliwe do zmiany, jak na przykład jej odczucie, że pochodził z mniej zamożnego i wpływowego środowiska niż ona. Clare składała obietnice i ciągle je łamała. Kiedy wychodzili razem, odwracała swoją uwagę od Jamesa, uśmiechała się i spoglądała na innych mężczyzn w sposób, który sprawiał, że James czuł się niepewnie i nieadekwatnie. Kiedy próbował z nią o tym porozmawiać, wpadała w złość i mówiła, że jeśli nie podoba mu się taka, jaka jest, powinien odejść.

James czuł rosnącą desperację. Ciągle zmieniał swoje życie, aby dopasować się do Clare i robić to, czego ona chciała, i chociaż zdarzały się momenty prawdziwej przyjemności, było ich coraz mniej, a on sam zaczął odczuwać, że dobry dzień to taki, w którym przeżywali miłe chwile, krótkie uspokojenie wśród tego, co wydawało mu się nieustanną burzą. Mówił, że był głodny tylko kęsów czułości, a otrzymanie tego było wystarczające, by przetrwać do następnego. Powiedział, że jego energia była wyczerpana, jego przyjaciele stawali się źli na niego za zaniedbywanie ich i czuł się beznadziejnie.

Co mogą zrobić ludzie, którzy są poważnie dotknięci przez swoje echolaliczne tendencje, aby je moderować, lub przynajmniej złagodzić ich skutki?

Zrozumienie i świadomość są kluczowe. Czytanie o echolalii może pomóc w skierowaniu echolalii do terapeuty, który rozumie echolalię i pomóc im rozpoznać ich echolaliczne cechy. Echolodzy są skłonni do bycia przeoczonymi, a w przeszłości byli nawet myleni z narcyzami. Zróżnicowane podejście do leczenia jest zatem niezbędne. Oczekiwanie, że osoba echowa opuści narcystyczny związek lub wprowadzi nowe granice bez terapeuty lub świadomej sieci osób (np. grupy innych osób cierpiących) może sprawić, że osoba echowa będzie jeszcze bardziej odizolowana, pozbawiona wsparcia i wewnętrznej siły i narzędzi, aby poradzić sobie bez narcyza. Informacja i prawidłowe wsparcie są kluczowe.

Jak echolodzy mogą utrzymać swoje tendencje echolokacyjne w ryzach, lub pracować nad nimi w terapii?

Pomysł utrzymania tendencji w ryzach jest złożony, ponieważ wiele z tego co się dzieje, że utrzymuje echolokatora w pułapce jest nieświadome i często stało się sposobem bycia ustanowionym w niemowlęctwie. Spędzenie czasu z terapeutą i przeanalizowanie tego, co dzieje się w indywidualnym umyśle każdego echowca, świadomie i nieświadomie, stwarza możliwość zobaczenia, co prowadzi do takiego rodzaju myślenia, które utrwala ich echolalię. W prawie wszystkich umysłach echowców istnieje wewnętrzny głos, który nie tylko jest krytyczny i karzący, ale który wydaje się być autorytetem nad jaźnią. Zachowuje się on jak superego (lub sumienie), ale zamiast pomagać jednostce w podejmowaniu dobrych i zdrowych decyzji, ostrzega przed robieniem czegokolwiek, co mogłoby umożliwić rozwój lub popchnąć echowca w kierunku zdrowych relacji, w których głos jednostki może być pielęgnowany i słyszany. Ten wewnętrzny głos działa jak bóg i twierdzi, że wie wszystko i jest nadrzędny (ponieważ jest to głos narcystyczny, często zinternalizowany przez narcystycznego rodzica). Kiedy odzyskująca echoistka jest świadoma tego głosu i potrafi odróżnić go od swojego wyłaniającego się głosu, może wtedy kwestionować jego autorytet i podejmować więcej decyzji, które są w jej interesie.

Wreszcie…

Jest teraz wiele kursów, które zawierają echoizm jako część szkolenia lub CPD podejmowanego przez terapeutów. Jeśli uważasz, że jesteś echolokatorem i szukasz terapeuty, który rozumie echolokację, nie krępuj się zapytać go, czy zna ten termin.

Echolokatorzy są często bardzo kreatywni i wyrażają się bardziej komfortowo poprzez inne formy sztuki. Jeśli mówienie na głos sprawia Ci trudność, możesz chcieć przynieść na terapię rzeczy, które pomogą Ci przekazać pewne aspekty siebie, dopóki nie poczujesz się pewniej. Mogą to być obrazy, poezja, twórcze pisanie itp. Again, it is worth discussing this in an initial contact or an assessment with a therapist.

If you feel you are not the person with the issue, or that you would be wasting somebody’s valuable time, or that you are less important or valuable than others, and you worry that what you have to say is not relevant, you almost certainly need to seek help and to find a therapist who is committed to help you; to understand yourself and your roles in relationships. Jeśli możesz odnieść się do trzech lub więcej z powyższych cech, a przede wszystkim, jeśli jesteś w długotrwałych lub powtarzających się związkach z narcyzami, możesz być echolokatorem.

.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.