Tylko, że to nie była Vitamin Water… to był Pine Sol. Oczywiście natychmiast ją wyplułem, zwymiotowałem, pozbyłem się reszty Pine Sol krzycząc na nią i zadzwoniłem do Poison Control.
Może bardziej bym się do niego przekonał gdyby nie nazwał tego Vomitous. A może by tak nadać mu jakąś słodką nazwę jak „Oopsy”
Ale tak czy inaczej, było coś w Dave’ie, czemu ufałem. Miał miły głos, pozwalał mi panikować i słuchał, a kiedy mówił rzeczy takie jak…
„dziwnie zabarwiona plwocina”, „niekontrolowane wymioty” i „zbadaj swój stolec pod kątem krwi dziś wieczorem”, czułem, że on naprawdę mnie miażdży.
Tak właśnie wyobrażałam sobie Dave’a przez całą naszą rozmowę…
To jest rzeczywisty Dave, który później tego wieczoru wysłał mi prośbę o przyjęcie do znajomych na Facebooku, mówiąc: „Byłeś tak Kicky i Feisty przez telefon, że pomyślałem, że cię przejrzę. Zadzwoń do mnie, jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebował ust do ust”
Yummy
Więc wyraźnie nie umarłem od Pine Sol Zatrucia. Straciłem chwilowo niektóre kubki smakowe, miałem lekkie mdłości, a później tej nocy, gdy zrobiłem siku, pachniało jak mój gabinet dentystyczny… ale poza tym żyłem… by pójść na przyjęcie.
Postanowiłem zignorować fakt, że miała na sobie dziwną bransoletkę, która wydawała dźwięk porażenia prądem, a jej mąż mógł, ale nie musiał, trzymać pilota.
Jeśli spodobała Ci się Marcie Smolin, proszę, klaszcz za tę historię klikając na zielone rączki, a następnie śledź ją na Medium…i instagramie…i cóż…gdziekolwiek w internecie. Tylko nie podążaj za nią do domu, bo to jest przerażające