Kontrowersje wokół 11. Panczenlamy

Czternasty Dalajlama (Źródło obrazu: Jen Christensen/CNN)

Przez ostatnie kilka stuleci Dalajlama i Panczenlama reinkarnują się w tandemie w oparciu o wieloletnią tradycję duchową. Całe życie przygotowują się do śmierci. Wybierają nawet czas i miejsce, w którym powrócą. Kiedy więc nadchodzi czas odrodzenia Dalajlamy, mnisi zostają zaalarmowani i zaczynają szukać dzieci urodzonych w ustalonym czasie na określonym obszarze. Następnie przeprowadzane są testy, aby ustalić, które z tych dzieci jest tym właściwym. Jako jeden z wielu przykładów, wystawiają kilka takich samych kapeluszy, z których jeden należał do Dalajlamy w jego poprzednim życiu. Dziecko, które wybierze właściwe przedmioty, jest następnie zabierane na spotkanie z Panczenlamą, który zadaje mu pytania, aby ustalić, czy chłopiec rzeczywiście jest Dalajlamą. Z kolei Dalajlama identyfikuje następnego Panczenlamę, i tak dalej, i tak dalej.

Niestety, po śmierci dziesiątego Panczenlamy, spór między chińskimi przywódcami a wygnanym czternastym Dalajlamą spowodował pojawienie się dwóch konkurujących ze sobą kandydatów na jedenastego Panczenlamę. Proces komitetu poszukiwawczego z udziałem tybetańskich mnichów pod ścisłym nadzorem chińskiego reżimu komunistycznego został przerwany, gdy Dalajlama zrobił to, co do niego należało i jednostronnie ogłosił wybór Gedhuna Choekyi Nyimy. Zostało to nawet potwierdzone przez wyrocznię Nechung w Dharamsali. Jest to ważne, ponieważ Tybetańczycy nie uznają kandydata na jedenastą inkarnację Panczenlamy, jeśli nie został on zidentyfikowany zgodnie z tybetańskimi tradycyjnymi środkami, w tym poszukiwaniami prowadzonymi przez starszy personel Dziesiątego w oparciu o sny i omeny oraz formalnym uznaniem wyniku przez Dalajlamę.

Wciąż, pomimo tego, Chiny uprowadziły Gedhuna Choekyi Nyimę, prawdziwego Panczenlamę. Zabrały go wraz z rodziną do aresztu, aby zapobiec wywiezieniu go do Indii przez zwolenników Dalajlamy. Władze chińskie powróciły do starożytnego procesu Złotej Urny dynastii Qing, aby wybrać w zamian Gaincaina Norbu. W marcu 1995 r. chińscy urzędnicy nalegali na wylosowanie nazwiska z kilku kartek papieru znajdujących się w urnie. W maju tego samego roku Dalajlama uprzedził losowanie, ogłaszając publicznie, że Gedhun Choekyi Nyima jest jedenastym Panczenlamą. Niestety, nikt go nie widział, ani nie słyszał o jego najbliższej rodzinie, odkąd została ona zabrana przez rząd chiński te wszystkie lata temu. W wyniku tego, w 2004 roku w wywiadzie dla Time, XIV Dalajlama stwierdził:

„Instytucja Dalajlamy, i czy powinna być kontynuowana czy nie, zależy od narodu tybetańskiego. Jeśli uznają, że nie jest ona istotna, to przestanie istnieć i nie będzie 15. Dalajlamy. Ale gdybym umarł dzisiaj, myślę, że będą chcieli kolejnego Dalajlamy. Celem reinkarnacji jest wypełnienie zadania z poprzedniego życia. Moje życie jest poza Tybetem, więc logicznie rzecz biorąc moja reinkarnacja znajdzie się poza nim. Ale wtedy pojawia się kolejne pytanie: Czy Chińczycy to zaakceptują czy nie? Chiny nie zaakceptują. Najprawdopodobniej rząd chiński mianuje kolejnego Dalajlamę, tak jak to zrobił z Panczenlamą. Wtedy będzie dwóch Dalajlamów: jeden, Dalajlama tybetańskiego serca, i jeden, który jest oficjalnie mianowany.”

Lata później, w 2011 roku, Dalajlama wydał oficjalne oświadczenie dotyczące jego reinkarnacji, dając dokładne znaki, jak należy wybrać następnego, a także miejsce odrodzenia. Oświadczył również, że nie należy ufać mianowanemu przez Chińczyków Dalajlamie. Niestety, w 2019 roku XIV Dalajlama oświadczył publicznie, że ze względu na feudalne pochodzenie systemu reinkarnacyjnego Dalajlamy, linia sukcesji powinna się zakończyć. Tak więc przez wieki obowiązkiem Wysokich Lamów tradycji Gelgupa i rządu tybetańskiego było poszukiwanie i znalezienie następnego Dalajlamy po śmierci urzędującego, ale teraz ateistyczny rząd chiński zrujnował ten proces na zawsze. Mam tylko nadzieję, że pewnego dnia Bodhisattwa Nieskończonego Współczucia powróci przynajmniej do miasta, które nie jest okupowane przez nowe globalne supermocarstwo. Niestety, tak jak to wygląda, kiedy Jego Świątobliwość Dalajlama umrze, może odejść na dobre.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.