^
Keep Dallas Observer Free

I Support

  • Local
  • Community
  • .

  • Dziennikarstwo
  • logo

Wspieraj niezależny głos Dallas i pomóż utrzymać przyszłość Dallas Observer za darmo.

Dziś wieczorem w Trees wystąpi zespół The Melvins. Podczas przeglądania Internetu w poszukiwaniu zdjęć, zdałem sobie sprawę, że zespół ma dwóch perkusistów. Pomyślałem o tym, jak bezsensowne i przesadne jest zatrudnianie dwóch perkusistów do supportowania zespołu, ale potem pomyślałem, jak potężny może być tego efekt. Dwóch perkusistów trzaskających tomami w odpowiednim czasie. Jest w tym coś plemiennego.

To co następuje to lista zespołów i muzyków, którzy używają platformy podwójnego perkusisty tak dobrze, że musieliśmy zrobić listę. Enjoy.

The Melvins
Ciekawe w ich konfiguracji jest to, że perkusista Coady Willis jest leworęczny, a perkusista Dale Crover jest praworęczny. Ustawiają się z tyłu sceny, jeden obok drugiego, a nawet dzielą floor tom.

Radiohead
Radiohead dopiero niedawno zapuścił się w świat dwóch perkusistów. Phil Selway utrzymywał backbeat zespołu przez ponad dwie dekady, a teraz dołączył do niego studyjny perkusista Clive Deamer, który grał z Portishead, wśród innych legendarnych zespołów.

Miles Davis – Bitches Brew sessions
Ten rewolucyjny podwójny album wykorzystał stosunkowo nową platformę nagrywania stereo, aby zaprezentować lewego i prawego perkusistę. W większości przypadków perkusja jest minimalna – tylko stukanie w talerz przez całe utwory – pozostawiając miejsce dla pozostałych muzyków do gry.

Mind Spiders
Denton punkowy Mind Spiders tak naprawdę nie potrzebuje dwóch perkusistów. Rozedrgane, przepełnione kofeiną piosenki poradziłyby sobie doskonale z jednym facetem na zestawie, ale posiadanie drugiego perkusisty ma swój cel. Energetyczne piosenki stają się bardziej potężne i napędzające.

Bon Iver
Byłem jednym z tych ludzi, którzy byli orędownikami samodzielnego wydania Bon Ivera z 2011 roku. Nie znając jego poprzedniego albumu (musiałem być pod kamieniem), byłem zaskoczony, jak potężne były sekcje instrumentalne. Przypominały mi trochę Explosions In The Sky z dwoma perkusistami, co jest niesamowite na żywo.

Sufjan Stevens
Kiedy Sufjan Stevens wydał swój ostatni album, The Age Of Adz z 2010 roku, wielu długoletnich fanów nie było zbyt chętnych do nowych elektronicznych skłonności piosenkarza. Jednak w jego występach na żywo sekcja rytmiczna przekłada się w niesamowity sposób, z dwoma perkusistami po prawej i lewej stronie sceny. Każdy perkusista obsługuje część partii elektronicznych.

Modest Mouse
Historia głosi, że założyciel zespołu, perkusista Jeremiah Green, opuścił zespół w 2003 roku. Zespół zastąpił go perkusistą Helio Sequence Benjaminem Weikelem, a Green powrócił w następnym roku. Zamiast zwolnić Weikela, mieli po prostu dwóch perkusistów przez jakiś czas, dopóki Weikel nie zrezygnował.

Arcade Fire
Najbardziej utalentowaną osobą w Arcade Fire może być Régine Chassagne. Tańczy, gra na różnych instrumentach, w tym na perkusji. Podczas występów na żywo, zwłaszcza od czasu wydania The Suburbs, często zajmuje miejsce za drugim zestawem perkusyjnym.

And You Will Know Us By The Trail Of Dead
Ten zespół z Austin w ciągu ostatniej dekady stonował. Istnieją legendarne historie o zespole, który wrzucił cały swój sprzęt do rzeki Colorado podczas występu na South By Southwest. Obecnie nie niszczą już swojego sprzętu, ale zastąpili go intensywnością poprzez dodanie perkusisty.

Phil Collins
Dobry Boże, czy istnieje lepszy moment na perkusję niż ten, kiedy bębny wchodzą w „In the Air Tonight”? Podczas występów Collinsa na żywo, perkusista Chester Thompson utrzymuje backbeat, ale Collins bębni na drugim zestawie perkusyjnym przez część setu. Oni nawet robią drum off.

Keep the Dallas Observer Free… Odkąd założyliśmy Dallas Observer, został on zdefiniowany jako wolny, niezależny głos Dallas, i chcielibyśmy, aby tak pozostało. Oferując naszym czytelnikom bezpłatny dostęp do wyrazistych relacji z lokalnych wiadomości, żywności i kultury. Tworząc historie o wszystkim, od skandali politycznych po najgorętsze nowe zespoły, z odważnymi reportażami, stylowym pisaniem i pracownikami, którzy zdobyli wszystko, od nagrody Stowarzyszenia Zawodowych Dziennikarzy Sigma Delta Chi za pisanie felietonów po Medal Caseya za Zasługi Dziennikarskie. Jednak w sytuacji, gdy lokalne dziennikarstwo jest zagrożone, a wpływy z reklam mają coraz większe znaczenie, teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest, abyśmy zebrali poparcie dla finansowania naszego lokalnego dziennikarstwa. Możesz pomóc, uczestnicząc w naszym programie członkowskim „Wspieram”, pozwalającym nam na kontynuowanie relacji z Dallas bez płatnych ścian.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.