Kiedy pierwszy cesarz Rzymu, August, zmarł w 14 r. n.e., jego następcą został Tyberiusz. Tyberiusz był synem Liwii, żony Augusta, z wcześniejszego małżeństwa. Niewiele było między nimi miłości, ale ponieważ August przeżył wszystkich innych planowanych następców, nie miał wielkiego wyboru.

O ile August był wytrawnym politykiem, o tyle Tyberiusz był wojskowym. Ci dwaj mieli też zupełnie inną wrażliwość. August mieszkał w stosunkowo skromnym domu na wzgórzu Palatyn w Rzymie, w pobliżu domów innych wybitnych Rzymian. Tyberiusz miał większą wizję dla siebie i podobno zbudował tam ogromny, wielopiętrowy dom. W rzeczywistości słowo „pałac” pochodzi od palatium, starej nazwy Palatynu.

Odosobnienie Tyberiusza na Capri

Tyberiusz nie miał cierpliwości do polityki Rzymu i z czasem stawał się coraz bardziej zgorzkniały. W końcu zamienił się w pustelnika i większość czasu spędzał na wyspie Capri, położonej w Zatoce Neapolitańskiej. Tyberiusz posiadał na wyspie kilka willi, ale żadna z nich nie była tak okazała – ani tak odległa – jak imponująca Villa Jovis (Willa Jowisza), położona w północno-wschodnim rogu wyspy, na szczycie przepaścistych klifów, na wysokości około 330 metrów nad poziomem morza.

Według Suetoniusza (ok. AD 69-122), największego rzymskiego plotkarza, Tyberiusz oddawał się wszelkiego rodzaju rozpuście w Villa Jovis. W swoim Życiu Tyberiusza pisze on na przykład (44):

Na emeryturze na Capri wymyślił miejsce dla swoich sekretnych orgii: zespoły ladacznic obu płci, wybranych jako ekspertki w dewiacyjnych stosunkach i nazwanych analistkami, kopulowały przed nim w potrójnych związkach, aby pobudzić jego słabnące namiętności. Jego sypialnie były wyposażone w najbardziej wyuzdane obrazy i rzeźby, a także w erotyczną bibliotekę, na wypadek gdyby wykonawca potrzebował ilustracji tego, co jest wymagane. Następnie w Capri lasów i gajów zorganizował szereg zakątków venery, gdzie chłopcy i dziewczęta wstał jako Pan i nimf nagabywany poza bowers i groty: ludzie otwarcie nazwał to „stary ogród kozła”, punning na nazwę wyspy.

Capri został określony przez Rzymian jako „koziej wyspie”, a nazwa jest uważana za pochodzi od capreae, łacińskie słowo dla kóz. Pan był greckim bogiem z tylnymi kończynami, nogami i rogami kozy. Pan i pokrewne mu stworzenia – tj. panny wśród Greków, fauny wśród Rzymian – były uważane za istoty pobudliwe, podobne do satyrów, więc ten obraz wzmacnia wyobrażenie Suetoniusza o Tyberiuszu jako starym rozpustniku, który zaszył się na odległej wyspie.

Współcześnie wyspa Capri jest nadal zamieszkiwana przez zamożnych ludzi, a restauracje i zabytki miasta przyciągają sławy z całego świata. (Z jakiegoś powodu restauracje wierzą, że będziesz bardziej skłonny zjeść tam posiłek, jeśli na zewnątrz powieszą oprawione zdjęcia, na których widnieją tacy aktorzy jak Sylvester Stallone czy Michael Douglas). W rezultacie, Capri jest raczej drogim miejscem do odwiedzenia, więc najlepiej zabrać ze sobą kanapki i kupić tylko napój lub przekąskę na wynos. Możecie wskoczyć na prom w Neapolu, który zabierze was na wyspę w ciągu godziny, ale upewnijcie się, że sprawdzicie, kiedy ostatni statek wracający na kontynent odpływa z portu na wyspie, aby uniknąć niespodzianek.

Mapa Villa Jovis; źródło nieznane. Zwróćcie uwagę na cysterny w sercu kompleksu.

Aby dotrzeć do Villa Jovis, należy wsiąść w funicolare do centrum miasta, a następnie przejść około 2 km, aby dotrzeć do stanowiska archeologicznego. Ostrzegamy: jest to długa wspinaczka i nie ma żadnych skrótów, więc najlepiej nie robić tego w najgorętszych porach dnia. Należy również zabrać ze sobą wodę. Natkniesz się na kilka punktów, w których możesz uzupełnić swoje butelki w razie potrzeby.

Sam teren jest duży, ale możesz go zwiedzić w ciągu kilku godzin. Istnieje ścieżka, która poprowadzi cię dookoła i przez kompleks w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Zaczniesz od wejścia, następnie przejdziesz do kwater dla służby, gdzie mieszkali służący (i niewolnicy!) Tyberiusza. Następnie przejdziesz przez kwatery cesarskie. Dużą część terenu stanowią cysterny, w których gromadzono wodę deszczową – jedyne źródło słodkiej wody w willi. Ostatnią sekcją, przez którą przejdziesz, jest kompleks łaźni willi.

W miejscu tym znajduje się wiele znaków, które dostarczają pomocnych informacji, więc zawsze będziesz miał dobre pojęcie o tym, gdzie jesteś w obrębie kompleksu. Nadal będziesz musiał użyć swojej wyobraźni, aby wyobrazić sobie, jak willa mogła wyglądać w pewnym momencie, ale ślady mozaiki podłogowej, a nawet farby na niektórych ścianach wewnętrznych ułatwią ci to. Znajduje się tu również kilka punktów widokowych, z których rozciąga się wspaniały widok na morze. Punkty te są również doskonałymi miejscami na prowizoryczny picknick.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.