W eseju dla Players’ Tribune, Allen Iverson powiedział, że wiedział, że Kobe Bryant będzie game-changerem, gdy był jeszcze nastolatkiem.
To kliknęło, gdy zobaczył Bryanta grać przeciwko Michaelowi Jordanowi.
„Pierwszy raz, gdy zobaczyłem cię idącego przeciwko Black Jesus, kiedy miałeś 18 lat, wiedziałem, że jesteś zabójcą”, napisał Iverson w liście do Bryanta, który w ostatnią niedzielę skończyłby 42 lata. „Wtedy zrozumiałem, że będziesz legendą w tej grze. Tej nocy ostro szedłeś na Mike’a. Bez jakiegokolwiek strachu. To znaczy, wiedziałem od mijania cię w ruchu ulicznym przez lata, że jesteś psem. Ale kiedy zobaczyłem, że tak atakujesz Black Jesus? To wtedy wiedziałem, że jesteś pokrewnym duchem.”
Bryant i Iverson obaj weszli do NBA w sezonie 1996-97.
Bryant został wybrany prosto ze szkoły średniej jako 13. wybór przez Charlotte Hornets, a następnie natychmiast przehandlowany do Lakers. Iverson, który grał w Georgetown w latach 1994-1996, został wybrany z numerem 1 przez Philadelphia 76ers.
Iverson, 11-krotny All-Star i jednokrotny MVP w 2001 roku, napisał, że lore wokół etyki pracy Bryanta i intensywności było wszystko prawdziwe.
Jeśli cokolwiek, powiedział, że to było niedoceniane.
„Boy, you were the sh*t,” Iverson napisał. „Byłeś najtwardszym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek widziałem w tej grze. Najbardziej zimnokrwistym seryjnym mordercą, jakiego kiedykolwiek widziałem. Najbardziej zaciekłym zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek widziałem. Pamiętam, jak usłyszałem historię, że byłeś w drodze i oglądałeś zdjęcia, jak rzucam 35 punktów na Knicks w Garden w naszym debiutanckim roku, a ty tak się wściekłeś, że zdemolowałeś pokój hotelowy i zacząłeś mnie badać, jakbyś był w CIA. 'Daj mi akta na temat A.I.’ – założę się, że tak to wyglądało. Studiowanie, jak wielkie białe rekiny polują na foki na Pacyfiku i co nie.”
Bryant poszedł dalej, aby stać się pięciokrotnym mistrzem NBA, 18-krotnym All-Star, dwukrotnym MVP Finałów i jednokrotnym MVP sezonu regularnego w 2008 roku w swojej 20-sezonowej karierze z Lakers.
Zginął w katastrofie helikoptera 26 stycznia wraz ze swoją 13-letnią córką Gianną i siedmioma innymi osobami.
„Jesteś prawdopodobnie jedynym kolesiem w historii gry, gdzie mistyka nie była przesadzona”, napisał Iverson. „The Mamba nie był żadnym mitem, człowieku. To nawet nie oddawało ci sprawiedliwości. Raz, dwa, trzy nad ranem, wiedzieliśmy gdzie jesteś”.
Iverson wspominał Bryanta odbierającego go w jego hotelu, kiedy przyjechał do Los Angeles po raz pierwszy ich rookie year. Zjedli razem, a potem Iverson powiedział mu, że idzie do klubu.
„Mam na myśli, my w L.A.!” napisał. „Idę do klubu, Kobe. Chodź, stary. A ty co powiedziałeś? 'Wracam na siłownię’.”
Iverson opisał niektóre z bitew, które on i Bryant toczyli przez lata, w tym Finały NBA z 2001 roku, które Lakers wygrali w pięciu meczach.
„Ja i ty, za każdym razem, gdy wchodziliśmy na ten parkiet, szliśmy na wojnę”, napisał Iverson. „Ale to nie była sprawa animozji. Nigdy nie było żadnego beefu. To było jak walka w wadze ciężkiej, w której zawodnicy pokonywali się nawzajem. A potem przy gongu, to nic innego jak miłość i szacunek. Wielkość potrzebuje towarzystwa, a my potrzebowaliśmy siebie nawzajem. Mike potrzebował Prince’a, tak jak Prince potrzebował Mike’a. Tyson potrzebował Holyfielda, tak jak Holyfield potrzebował Tysona.”
.