W tej scenie – MC: Tagashi używa karabinu snajperskiego by pozbyć się zombie z odległości.
Ale powiedz mi – w którym momencie ma sens wygodne owinięcie jego lewej ręki wokół jej cycków?
To anime jest tak złe, że próbuje „wcisnąć” fanserwis przy każdej nadarzającej się okazji.
Po prostu tego nie rozumiem.
I chociaż jest to seria Ecchi, pamiętaj o tym: pierwszy odcinek sprzedaje się jako brutalna seria horrorów.
Dlatego jeśli NOWY fan ogląda to po raz pierwszy… będzie zdezorientowany i rozczarowany.
Kenichi: The Mightiest Disciple
Zacznę od tego, że uwielbiam tę serię. Jest to jedna z bardziej znaczących serii shounen o sztukach walki, zastraszaniu i rozwoju osobistym.
Ale jak zaczniesz się „zagłębiać” w anime… fanserwis wbija swoją brzydką głowę tam, gdzie nie jest pożądany.
Jedna z głównych postaci: Miu Furinji jest dobrym przykładem (blond włosy).
Czy ona jest hotie? Można tak powiedzieć. Ale pamiętaj: fanserwis dotyczy KONTEKSTU.
A w kontekście tego, co reprezentuje ten serial, są momenty, w których czuję, że posuwa się on za daleko. Jak powyższy obrazek.
Motywacyjne anime tego typu mogłoby być jeszcze lepsze bez przesadnego i nadmiernego fanserwisu w niektórych scenach i odcinkach.
I love it not less though.
Read: 9 Of The Greatest Motivational Anime Shows
Is It Wrong To Try To Pick Up Girls In A Dungeon?
Na początku wydaje się to być niewinną serią anime, z miękkim głównym bohaterem, który „hartuje się” poprzez zmieniające się doświadczenia życiowe.
Podstawowo nie różni się od typowej fabuły „shounen”, gdzie MC zaczyna słabo i staje się silniejszy z czasem.
Ale gdzieś po drodze, fanserwis wkrada się do obrazu. I zaczynasz się zastanawiać, dlaczego lub gdzie to anime zmierza pod względem ostrości i kierunku.
Po fanserwisie następuje harem dziewcząt podkochujących się w głównym bohaterze. Czy twórcom skończyły się już pomysły?
W tym momencie nie czuje się już nawet, że to „Danmachi”. Staje się czymś zupełnie innym.
Fanserwis chwyta anime za gardło i nie chce puścić, kosztem fabuły.
Fanserwis nie jest zły, ale jest okropny, gdy jest używany bez kontekstu.
Danmachi rozczarowało mnie z tego powodu.
Fairy Tail
Czasami zastanawiam się, dlaczego tak bardzo kocham to anime. Ponieważ nienawidzę go głównie za jego fanserwis, czasami.
Jest to jedyne anime, które udało mi się pokochać pomimo „nadużywania fanserwisu”, który pojawia się w późniejszych odcinkach.
Jednym z przykładów jest fanserwis w środku bitwy.
Wiem, że Fairy Tail jest serią komediową (i wiele innych rzeczy), ale to wcale nie jest zabawne.
Nie ma nic złego w fanserwisie… ale ma on swój czas i miejsce. Dlatego właśnie może się nie udać, gdy twórcy próbują używać go z powodów „komediowych”.
I pamiętaj: Fairy Tail nie jest nawet serią Ecchi. Co tylko zwiększa problem.
Więc kiedy natrafiam na fanów, którzy nie lubią Fairy Tail… Całkowicie rozumiem, dlaczego nie są w stanie przeoczyć fanserwisu, aby dotrzeć do „dobrych” części tego, co sprawia, że F.T. jest warte uwagi.
Apelacja emocjonalna Fairy Tail i jej zdolność do „połączenia się” z postaciami jest jednym z przykładów.
Konkluzja
Poza tymi 5 seriami anime, nie mogę powiedzieć, że mam problem z fanserwisem w ogóle.
Czasami jest on potrzebny, innym razem jest naturalny. Albo nawet niewinne i zabawne.
Ale kiedy jest nadużywany, dla mnie to pokazuje, że twórcy albo:
- Wyczerpują się z pomysłów.
- Nie mają nic innego do wniesienia do serii.
- Używają go jako „wypełniacza”.
- Albo kopiują wszystkich innych, czyniąc większość anime bardziej przeciętnymi niż to konieczne.
Jedynym prawdziwym wyjątkiem są tutaj odcinki „plażowe” lub „letnie”.
Wszyscy tego oczekujemy, w przeciwnym razie zbyt wiele anime w dzisiejszych czasach (jak 5 powyżej) przesadza i używa tego jako wymówki.
Dlatego niektórzy ludzie unikają tych seriali (nawet jeśli są dobre).