Offensive rebounds can shatter an opponent’s force of will. Pięcioosobowa drużyna walczy przez 20 sekund, eliminując podania i blokując obrońców, tylko po to, by wymusić stratę i patrzeć, jak luźna piłka wpada w wyciągnięte ręce przeciwnika. Kiedy ten rykoszet pings out do górnej części klucza i swings do szeroko otwartego strzelca trzypunktowego stacjonującego w rogu, sztaby trenerskie jęczą, areny zamilknąć i momentum może całkowicie zniknąć.

Detroit Pistons ucztują na szkle ofensywnym, zbierając 13.1 na mecz, co jest drugim najlepszym wskaźnikiem w NBA. Andre Drummond sam zbiera 6,3 każdej nocy. All-Star zdobył 111 punktów z odbitych piłek – żaden zawodnik nie jest w stanie zbliżyć się nawet na 25 punktów do tego wyniku. „To jedna z naszych mocnych stron,” mówi trener Pistons, Dwane Casey. „Andre i Blake wykonują świetną robotę podrzucając piłkę do kosza. Ale mamy dwie, trzy rzeczy, które chcemy zrobić szybko.”

Detroit’s secondary options typically involve an improvised pick-and-roll, with Drummond or Griffin-wever didn’t corral the miss-screening for a guard. Casey chce również, aby ruch pinballowy drugiej szansy, zipping wokół obwodu, aż do znalezienia strzelca jak Reggie Bullock na słabej stronie obrony.

NBA w ogóle widział 2% wzrost wskaźnika punktów trzypunktowych po ofensywnych odbić, zgodnie z danymi śledzenia graczy dostarczonych do The Crossover. „W dzisiejszej NBA punktowanie jest na wagę złota” – mówi Casey. „Tempo jest o wiele wyższe, drużyn próbujących za trzy jest o wiele więcej”. Liga widziała zbiorowy skok tempa na miarę 2.9 posiadań na mecz w tym sezonie, przekraczając 100 posiadań po raz pierwszy od 1988-99 roku. To astronomiczny skok w porównaniu do tego sprzed roku, biorąc pod uwagę, że dodanie ponad dwóch posiadań na mecz zajęło drużynom od 2013-14 do 2017-18, a podniesienie tempa 91,9 w całej lidze w ’06-07 do 93,9 w ’13-14 wymagało siedmiu sezonów. „Wszyscy grają tak szybko i próbują dostać strzały tak szybko,” mówi trener Warriors Steve Kerr.

Myriad czynniki kulminowały w tym presto tempo. To nie przypadek, że taki wzrost tempa zbiegł się w czasie z ligowym zegarem strzałów po ofensywnych zbiórkach, który został skrócony z 24 sekund do 14. W ciągu ostatnich kilku lat ponad 90% rzutów drugiej szansy było oddawanych w ciągu pierwszych 14 sekund, jak wynika z danych trackingowych graczy. Dzięki takiemu zabiegowi, drużyny mogą podejmować próby zbiórek ofensywnych o dodatkowe 0,6 sekundy szybciej.

Przy drużynach, które każdej nocy zaliczają średnio 21 zbiórek ofensywnych, ten 0,6-sekundowy spadek pozwala zaoszczędzić 12,6 sekundy gry. A kiedy drużyny potrzebują tylko 11,4 sekundy na oddanie pierwszego strzału w tym sezonie, według danych trackingowych graczy, obliczyliśmy jedno z sześciu wspólnych dodatkowych posiadań (z obu klubów doświadczających trzech większych posiadań na mecz), którymi cieszą się drużyny w tym roku. „Po prostu naturalnie idziesz szybciej,” mówi Kerr.

FISCHER: Why NBA Players Lob 'Grenades’ to Teammates Before Time Expires

It took players a bit of time to adjust to the 14-second rule. Podczas pierwszych pięciu spotkań Clippers w tym sezonie, obrońca Avery Bradley przyznał, że często zapominał o tej zmianie. „Pamiętam tylko jak Doc krzyczał, 'To tylko 14! Pamiętaj!'” mówi Bradley. „Byłem jak, 'Oh, shoot! To jest dopiero 14.” Będąc czołowym obwodowym obrońcą, Bradley często znajduje się na straży głównych ball-handlerów po ofensywnych zbiórkach. „Od razu myślisz o pick-and-rollu,” mówi Bradley. „Naprawdę nie masz aż tak dużo czasu. Bo jeśli pick-and-roll nie zadziała, stajesz się w sytuacji iso, jeśli nie możesz zdobyć punktów z początkowego zagrania.”

„Tak naprawdę łatwiej jest bronić,” mówi trener Rockets, Mike D’Antoni. I choć Rockets wciąż są na 25. miejscu pod względem efektywności defensywnej, Houston nie jest obce wirowanie w ataku. Prawie 40% prób Rakiet w zeszłym sezonie miało miejsce w ciągu pierwszych dziewięciu sekund posiadania piłki. „I tak nigdy nie korzystamy z shot clock’a,” mówi D’Antoni. D’Antoni ma rację również w aspekcie defensywnym. Szybsze wykorzystanie drugiej szansy negatywnie wpłynęło na strzelców trzypunktowych. Gracze oddają o 2,5% mniej trójek po zbiórkach ofensywnych (w porównaniu do 0,5% więcej przy rzutach dwupunktowych). Większość trenerów utrzymuje jednak, że zmiana 14 sekund nie spowodowała strategicznych zmian w ofensywie. „Kiedy było 24, staraliśmy się szybko zdobywać punkty po ofensywnych zbiórkach,” mówi trener Nets Kenny Atkinson. „Nieważne, czy była to trójka czy rzut do obręczy, nie zmieniło to naszej filozofii.”

Dominujące drużyny mogą doświadczać najprawdziwszego efektu 14-sekundowego zegara rzutów. Kiedy Draymond Green przedłuża posiadanie Warriors w czwartej kwarcie, rozbijając szkło, Golden State nagle ma 10 mniej ticków, które może spalić do końca regulaminowego czasu gry. „Próbujesz trochę wydoić zegar,” wyjaśnia Kerr. W tym sezonie, gdy Warriors prowadzą dwucyfrową przewagą na trzy lub cztery minuty przed końcem, Stephen Curry lub Kevin Durant muszą natychmiast zainicjować kolejną akcję. „Może w przeszłości uruchamiałeś trochę zegar,” mówi Kerr. „A teraz ten zegar idzie dość szybko”. Nocna różnica punktowa Golden State faktycznie zanurzyła się z +6,8 do +5,3. Z zawrotnym tempem ligi pozostawiając wiele obron floundering, są o wiele gorsze problemy do posiadania.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.